Zwycięstwo Kościoła nad Lucyferem
Treść
Powieść z gatunku theological fiction jest współcześnie coraz bardziej na topie. W odpowiedzi na pojawienie się antykatolickich utworów rodem z Dana Browna, czas na historie w których to Watykan i Kościół zwycięża władcę tego świata czyli szatana. Taką książką jest niewątpliwie „Ostatnie Objawienie” Josepha Thornborna.
„Ostatnie Objawienie” to współczesna historia walczących ze sobą dwóch światów: Watykanu i Lucyfera. Dobro i zło, cnota i podstęp, porządek i chaos – przeciwieństwa, które czynią nasze życie drogą cierpienia jak i zwycięstwa. Główną historią powieści jest atak organizacji masońskich i satanistycznych na Watykan, w celu wyeliminowania Papieża Grzegorza VII. Zły chce umieścić na czele stolicy Apostolskiej swojego człowieka, kardynała który ma rozpocząć nową erę w historii ludzkości, czyli prawdziwą rewolucję bez Boga. Kościół jednak ma w swoich szeregach prawdziwych świadków i uczniów Chrystusa i będzie przeciwstawiać się wielkiemu „Mistrzowi”, jak nazywany jest przez swoich wyznawców zły.
Historia opowiada o szokującym odkryciu jakiego dokonali włoscy archeologowie w Pelli w Jordanii. Odnaleziono bibliotekę pierwszych chrześcijan, w której znajdował się Testament Maryi, matki Jezusa, spisany przez ewangelistę Łukasza. W testamencie jest mowa o tym, że chrześcijanie będą prześladowani, Kościół zostanie niesłusznie oskarżony o demoralizację oraz, że pojawią się głosy na temat rzekomego małżeństwa Jezusa z Marią Magdaleną. Szczególnie to ostatnie doniesienie miało zostać przedstawione przez media światowe jako dowód na fałszywość religii chrześcijańskiej. Krótko mówiąc Testament Maryi to proroctwo czasów współczesnych.
Od momentu odnalezienia dokumentu organizacje masońsko-satanistyczne rozpoczynają działania destabilizujące pracę Watykanu. Pojawiają się w mediach nowe oskarżenia o pedofilię księży, biskupów i kardynałów, które są prowokowane przez największą kancelarię adwokacką w Nowym Jorku. Dochodzi do zabójstw świadków i badaczy znaleziska w Jordanii. W komnatach papieskich zainstalowano podsłuchy i kamery, które rejestrują każdy jego Ojca Świętego.
Sensacja goni sensację, dlatego od książki trudno się oderwać. Przeczytawszy ją czytelnik zada sobie pytanie: czy aby na pewno to wszystko jest fikcją? W powieści można zaobserwować podobieństwa ze współczesnym sposobem przedstawiania Kościoła katolickiego przez największe agencje informacyjne czy tytuły prasowe. Widzimy to chociażby na przykładzie skandali pedofilskich wśród duchowieństwa katolickiego. Atak, jaki został przeprowadzony na Watykan za pośrednictwem tych oskarżeń był i jest ogromny. Ilu ludzi ta informacja zniechęciła do katolicyzmu trudno powiedzieć. Dopiero dziś widzimy, że często newsy te były podawane bez żadnego sprawdzenia, a nawet świadomie oszczercze. Obecnie uznanych za winnych pedofilii pośród duchowieństwa katolickiego jest 0,3%, czyli znacznie mniej niż podają rozliczne media. Wygląda na to, że światem rządzą układy rodem z powieści „Ostatnie objawienie”, więc walka z prawdą i o prawdę będzie trwała do końca. Chrześcijaństwo ma już ponad 2000 lat. Chrystus codziennie objawia się swoim wyznawcom i nie tylko im: dotyka serc innowierców, które przemienia w narzędzia swojej Miłości. Powieść na pewno można polecić jako radosne orędzie, że Kościół nigdy nie przegra gdyż Chrystus naprawdę Zmartwychwstał.
Sebastian Moryń
Joseph Thornborn, Ostatnie Objawienie, Wydawnictwo Rafael 2012
fronda.pl
Autor: au