Związkowcy u premiera
Treść
Około 60 tys. związkowców z NSZZ "Solidarność" protestowało wczoraj na ulicach stolicy. Związkowcy manifestowali pod hasłem "Polityka wasza - bieda nasza" i domagali się m.in. podniesienia płacy minimalnej, obniżenia akcyzy na paliwa, przekazania środków na Fundusz Pracy, a także zawieszenia i renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego wymuszonego przez Unię Europejską.
Manifestację poprzedził koncert m.in. Pawła Kukiza. Na placu Piłsudskiego zbierano podpisy pod petycją o zwiększenie płacy minimalnej, a na ustawionych wokół sceny telebimach puszczano wybrane fragmenty wystąpień premiera m.in. z jego exposé, w którym obiecywał obniżenie podatków, równy dostęp do służby zdrowia i walkę z korupcją.
Po koncercie związkowcy przeszli przed gmach Sejmu, a potem przed kancelarię premiera. Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda powiedział, że "związek domaga się m.in. podniesienia płacy minimalnej, czasowego obniżenia akcyzy na paliwa, przekazania środków na Fundusz Pracy, zwiększenia liczby osób upoważnionych do korzystania z pomocy społecznej". Dodał, że "Solidarność" chce zawieszenia i renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego oraz prowadzenia aktywnej polityki prorodzinnej, w tym zapewnienia stabilnych warunków zatrudniania ludzi młodych.
- To ma być barwna i rzucająca się w oczy manifestacja. Odbywać się będzie w przededniu objęcia przez Polskę prezydencji unijnej - mówił wcześniej rzecznik prasowy KK NSZZ "Solidarność" Wojciech Gomułka. Dodał, że związek chce w ten sposób pokazać rządowi, ale również całej Europie, iż Polska to kraj z wciąż wieloma nierozwiązanymi problemami społecznymi: drożyzną, niskimi płacami i bezrobociem wśród młodych.
- Chcemy pokazać, że nie jesteśmy "zieloną wyspą" - dodał przewodniczący związku. Podkreślił, że budżet powinien być dzielony w taki sposób, aby realizował zasady sprawiedliwości społecznej. Przypomniał, że choć sytuacja budżetowa jest trudna, to jednak gospodarka wykazuje wzrost. Duda powiedział, że "Solidarność" chce podwyżki płacy minimalnej do poziomu połowy średniej płacy, czyli ponad 1600 złotych.
Związek jest też za czasową obniżką akcyzy na paliwo, co zdaniem Piotra Dudy doprowadziłoby do spadku inflacji. Przewodniczący przypomniał, że bezrobocie wynosi w Polsce ponad 12 proc., a wśród młodych 24 procent.
Maciej Walaszczyk, PAP
Nasz Dziennik 2011-07-01
Autor: jc