Zorganizowana machina hejtu
Treść
Facebookowa strona Sok z Buraka ma milion użytkowników i próbuje swoimi skandalicznymi publikacjami wpływać na opinię publiczną. Na co dzień szerzy mowę nienawiści. Autor strony jest związany z Platformą Obywatelską. Według medialnych doniesień, miał też ściśle współpracować z mecenasem Romanem Giertychem.
Sok z Buraka codziennie wrzuca na swoją facebookową stronę kilkanaście grafik i przerobionych zdjęć, które dezinformują odbiorców i nastawiają ich wrogo do konkretnych środowisk.
– Jest to klasyczny przykład oddziaływania emocjami i wpływania poprzez emocje na wynik wyborczy. Te działania są zaplanowane – mówił politolog dr Aleksander Kozicki.
Atakowani są przede wszystkim przedstawiciele partii rządzącej. Na życzliwość mogą natomiast liczyć politycy Platformy Obywatelskiej.
Obiektem drwin, pomówień i zwykłej nienawiści padają także katolicy, w tym założyciel i dyrektor Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk. Telewizja Publiczna dotarła do nagrań rozmów między twórcą internetowego bloga Mariuszem Kozakiem-Zagozdą a związanym z opozycją adwokatem Romanem Giertychem. Z nagrań wynika, że mężczyźni wspólnie uzgadniali publikowane treści. Współpraca rozpoczęła się w 2017 roku.
M. Kozak-Zagozda: Jak się Panu podoba wynik postu z gratulacjami dla Szydło? Cały dzień rozrzucałem po sieci.
R. Giertych: Dzięki.
R. Giertych: Panie Mariuszu hejt jest pod wpisem Zdrojewskiego o mnie na Twitterze. Niech Pan pomoże.
M. Kozak-Zagozda: Proszę o chwilę. Oni mają 10 tys. kont… Już działam.
Roman Giertych przekonuje, że nagrania zostały zdobyte nielegalnie i zapowiada pozwy sądowe przeciwko mediom, które je publikują. Przekonuje też, że Mariusz Kozaka-Zagozda był klientem jego kancelarii. Według medialnych doniesień twórca Soku z Buraka, Mariusz Kozak-Zagozda, pracował dla Platformy Obywatelskiej oraz klubu partii. W ostatnich latach był zaangażowany w kampanie wyborcze m.in. Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Rafała Trzaskowskiego.
„W czasie kampanii warszawskiej każdego dnia Sok i powiązane strony puszczały albo fejka z „moją” wymyśloną wypowiedzią albo zmontowanym fejkowym zdjęciem etc. Fejki były promowane za miliony złotych nierejestrowane w kampanii. Nie miałem kogo pozwać, bo FB odmawiało informacji” – przypomniał za pośrednictwem Twittera poseł Patryk Jaki.
Mariusz Kozak-Zagozda został też zatrudniony w stołeczny ratuszu przez Rafała Trzaskowskiego. Część publicystów zaapelowała, by w sprawie Soku z Buraka powołać komisję śledczą. Pomysł popiera poseł Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka.
– To jest bardzo ważna sprawa dla polskiej debaty publicznej – stwierdziła.
Opozycja nie widzi konieczności powoływania komisji śledczej i przekonuje, że sprawa Soku z Buraka to temat zastępczy.
– Mamy aferę maseczkową, mamy aferę związaną z respiratorami, mamy Obajtka – powiedziała poseł KO Katarzyna Lubnauer.
Zadaniem komisji śledczej jest badanie nieprawidłowości w funkcjonowaniu państwa.
– To jest strzelanie z armaty do wróbla. Osoby, które czują się w jakiś sposób dotknięte działalnością tej strony, mają wrażenie, że ich dobra osobiste zostały w jakikolwiek sposób naruszone, mogą zawsze wejść na ścieżkę sądową – przypomniała politolog Paula Olszyk.
Autorzy takich stron nie mogą się czuć bezkarnie – podkreślił wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
– Są paragrafy związane z ochroną dóbr osobistych na drodze cywilnej, są także paragrafy karne związane z ochroną zaufania, czci do konkretnych osób, także sprawujących funkcje publiczne. W tym przypadku państwo działa i państwo powinno rzeczywiście reagować – zwrócił uwagę wiceminister minister.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 30
Autor: mj
Tagi: "Sok z Buraka" hejt