Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Ziobryści" apelują o kongres

Treść

Trzej wykluczeni decyzją Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości z grona członków tej partii europosłowie: Zbigniew Ziobro, Tadeusz Cymański i Jacek Kurski, przy okazji złożenia odwołania od decyzji o usunięciu ich z Prawa i Sprawiedliwości, zaapelowali do Jarosława Kaczyńskiego o to, aby "wycofał się z błędnej decyzji" o wyrzuceniu ich z partii, gdyż w ten sposób - w ich ocenie - "wywołuje podział polskiej prawicy".

"Zwracamy się do Pana, jako jedynej realnej instancji zdolnej odwrócić bieg wydarzeń z prośbą, aby wycofał się Pan ze swojej błędnej decyzji o naszym wyrzuceniu, którą wywołuje Pan podział polskiej prawicy" - zwrócili się europosłowie do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Zaznaczyli przy tym - zwracając się do prezesa PiS - iż "prawica, pod Pańskim przywództwem" przegrała szóste wybory z rzędu. Stwierdzili jednocześnie, że oczekują od prezesa Jarosława Kaczyńskiego decyzji w sprawie możliwie szybkiego wyznaczenia daty kongresu programowego Prawa i Sprawiedliwości: "na którym nasza partia dokona analizy porażek i przeprowadzi zmiany otwierające drogę do upragnionego zwycięstwa" - napisali europosłowie. Jarosławowi Kaczyńskiemu zarzucają, że koncentruje się na tym, aby jego osobista władza w partii nie doznała uszczerbku, chociaż - jak stwierdzają - "nic jej nigdy ani faktycznie, ani formalnie nie zagrażało", zamiast koncentrować się na poprawie działania partii. "Przykre że wobec powagi sytuacji, kiedy można jeszcze było uniknąć kryzysu, odmówił Pan osobistego spotkania z wiceprezesem Zbigniewem Ziobrą, co może niestety nasuwać wątpliwości co do rzeczywistej woli z Pana strony znalezienia kompromisu i porozumienia na prawicy" - stwierdzają. W liście do prezesa PiS zaznaczyli, że Prawo i Sprawiedliwość "wiele wyborów przegrało na własne życzenie", "w następstwie popełnienia kardynalnych błędów". Zaznaczyli, że po przegranych wyborach nie było nigdy poważnej debaty o popełnionych błędach i zmianach koniecznych do wprowadzenia. "Powstaje nieodparte wrażenie, że skoro przegraliśmy drugie, trzecie, czwarte, piąte i szóste wybory z rzędu, to przecież nic się nie stanie, jeśli przegramy siódme, ósme, dziewiąte i dziesiąte" - napisali. Zaznaczyli, iż "polska prawica nie może już więcej przegrywać". Zapewniając o podtrzymaniu swoich tez o przyczynach wyborczych porażek i kierunkach naprawy, wyrazili wiarę, że prezes Jarosław Kaczyński jest "gotowy otworzyć się na wiarygodne działania na rzecz koniecznych zmian w partii", dzięki którym "polska prawica dotrze do serc i umysłów Polaków".
Członkowie Prawa i Sprawiedliwości z polskiego parlamentu, którzy w geście solidarności z wyrzuconymi z PiS europosłami utworzyli odrębny klub parlamentarny, dostali czas na zastanowienie się do piątku. Komitet Polityczny PiS zdecydował wczoraj, iż posłowie, którzy wyszli z klubu i utworzyli Solidarną Polskę, zostają z partii wykluczeni. Według statutu Prawa i Sprawiedliwości działacz PiS nie może należeć do innego klubu. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman poinformował, że wczorajsza decyzja komitetu politycznego wejdzie w życie w piątek. - Jeśli ktoś z posłów do piątku złoży pismo u marszałka Sejmu, że przystępuje do klubu PiS, to jego uchwała nie będzie obejmowała - zadeklarował Hofman. Tworząc nowy klub w Sejmie, "ziobryści" deklarowali, iż go rozwiążą, jeśli kierownictwo partii cofnie decyzję o wyrzuceniu z PiS trzech europosłów.

Artur Kowalski

Nasz Dziennik Wtorek, 15 listopada 2011, Nr 265 (4196)

Autor: au