Zbrodnie bezpieki wciąż tematem tabu
Treść
Ministerstwo Edukacji Narodowej ma problem. W przygotowanym przez Instytut Pamięci Narodowej projekcie ogólnopolskiego programu naukowo-edukacyjnego pt. "Śladami zbrodni" wzięło udział tylko 28 szkół. Tomasz Łabuszewski, naczelnik Biura Edukacji Publicznej IPN, zauważył, że minęło dwadzieścia lat od upadku komunizmu, a przygotowanie materiału dokumentalnego na temat najbardziej dramatycznych przejawów terroru komunistycznego, jakim jest m.in. lokalizacja katowni Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, w dalszym ciągu jest przejawem odwagi. Po kilkunastu latach odzyskania niepodległości kwestia zbrodni dokonanych przez komunistów w Polsce nie ma do tej pory rangi, jaką mieć powinna. - Pojęcie zbrodni komunistycznej pojawiło się w prawodawstwie wraz z uchwaleniem ustawy o IPN, w końcu 1998 r., czyli dziewięć lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a Sejm Rzeczypospolitej Polskiej tylko raz - w 1994 r., określił formacje komunistycznego aparatu represji jako zbrodnicze - zauważył Tomasz Łabuszewski, koordynator ogólnopolskiego projektu "Śladami zbrodni". Z tego zaniechania, jego zdaniem, wyszła "taka smutna konstatacja, że zwłaszcza na poziomie lokalnym badanie zbrodni komunistycznych w dalszym ciągu pozostawało i pozostaje tematem tabu". - Nieprzypadkowo jest tak, że w projekcie edukacyjnym realizowanym przez IPN "Opowiem ci o wolnej Polsce" uczestniczyło kilkaset szkół, a w projekcie "Śladami zbrodni" - 28. Jest bowiem tak, że aby zajmować się tym w dwadzieścia lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, nadal trzeba wykazywać się aktem odwagi, ażeby przełamać zmowę milczenia - podkreślił Łabuszewski. W ramach projektu "Śladami zbrodni" uczniowie nagrywali relacje świadków i członków rodzin ofiar represji, przeprowadzili wizje lokalne w miejscach związanych ze zbrodniami, a zdobyte informacje wykorzystali w scenariuszach sztuk teatralnych, filmach czy tworzonej przez siebie poezji. Wyniki ich prac zostały zaprezentowane wczoraj na spotkaniu w Pałacu Belwederskim w Warszawie. Franciszek Gryciuk, wiceprezes IPN, podziękował w imieniu prezesa IPN wszystkim uczniom i nauczycielom za udział w projekcie. Zaznaczył, że projekt "Śladami zbrodni" jest o tyle ważny, gdyż jest to prawdopodobnie ostatni moment, by się spotkać ze świadkami tych wydarzeń. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-11-28
Autor: wa