Wzór patrioty i katolika
Treść
Prezydent Ryszard Kaczorowski był wzorem patrioty, który "na salonach Europy, nosił swoją polskość ze szlachetnym dostojeństwem", podkreślił ks. abp Edward Ozorowski podczas homilii wygłoszonej w Bazylice św. Krzyża w Warszawie. W piątek wieczorem metropolita białostocki przewodniczył uroczystej Mszy św. żałobnej przy trumnie z ciałem ostatniego Prezydent RP na Uchodźstwie. Dziś w archikatedrze warszawskiej o godz. 16.00 odbędą się uroczystości pogrzebowe. Następnie trumna zostanie przewieziona ulicami Warszawy i złożona w krypcie Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie.
- Smuci się Polska, smucą się Polacy rozproszeni po całym świecie, a w sposób szczególny smuci się Białystok, Białostocczyzna i metropolia Białostocka, bo żegna swojego Syna. Syna tej ziemi, z której wyrósł i z którą się zrósł, i której był ambasadorem przez całe swoje życie - mówił w homilii ks. abp Edward Ozorowski. - Patriotyzm Pana Prezydenta daleki był od ksenofobii i szowinizmu, i łączył to, co narodowe, z tym, co ponadnarodowe. Jego patriotyzm przekraczał granice poszczególnych państw i narodów, ale zawsze pozostawał sam w sobie nienaruszony i nietknięty. I dziś można budować się tą postawą, jaką zdołał osiągnąć i którą pielęgnował aż do samego końca - mówił ks. abp Ozorowski. Metropolita białostocki zwrócił uwagę, że "prezydent Kaczorowski nigdy nie nazwał Polski krajem 'dzikim' i nigdy nie wypowiedział pod jej adresem słów przykrych bądź też nikczemnych, jak często niestety dzisiaj się to słyszy".
Wspominając prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ks. abp Ozorowski podkreślił, iż był on przede wszystkim "obrońcą Polski i jej ambasadorem jako harcerz, więzień, żołnierz", który "na salonach Europy nosił swoją polskość ze szlachetnym dostojeństwem". Metropolita białostocki wskazał też na głęboką wiarę w Boga, prezydent nigdy nie wstydził się publicznie jej wyznawać, wyrażając zarazem dumę z przynależności do Kościoła katolickiego. - Ci wszyscy, którzy tak masowo i w sposób zacietrzewiony dzisiaj smagają krytyką Kościół rzymskokatolicki, powinni się zawstydzić, patrząc na ostatniego prezydenta Rzeczypospolitej - podkreślił ks. abp Edward Ozorowski.
W żałobnej Mszy św. w warszawskiej bazylice Świętego Krzyża obok małżonki prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego - Karoliny, córek i wnuków uczestniczyli przedstawiciele rządu i parlamentu, środowisk polonijnych, kombatantów. Na Eucharystię wraz z mieszkańcami stolicy oraz innych miast przybyli również, m.in. przedstawiciele policji, harcerstwa oraz sił zbrojnych, w tym kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego.
Uroczystość rozpoczęła się w piątek o godz. 17.30 wyniesieniem z Belwederu trumny z ciałem prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, gdzie była wystawiona od dnia poprzedniego. Stąd kondukt pogrzebowy w asyście kawalerii ruszył Traktem Królewskim w kierunku kościoła Świętego Krzyża. Do świątyni na Krakowskim Przedmieściu dotarł tuż po godzinie 18.00. Po Mszy św. odbył się koncert żałobny w wykonaniu Orkiestry Victoria z parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Rembertowie. Następnie przy trumnie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego rozpoczęło się 12-godzinne czuwanie modlitewne harcerzy. O północy Eucharystii przy trumnie przewodniczyli księża kapelani środowisk harcerskich. W sobotę, 17 kwietnia, o godz. 9.00, po liturgicznym pożegnaniu przez ks. kard. Józefa Glempa i Bractwo Kurkowe Rzeczypospolitej, trumnę z ciałem śp. prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego przewieziono do Belwederu. Dziś odbędzie się pogrzeb ostatniego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie.
Sebastian Karczewski
Nasz Dziennik 2010-04-19
Autor: jc