Wybór marszałka odłożony
Treść
Sejm nie wybrał wczoraj nowego marszałka Sejmu. Premier Jarosław Kaczyński wciąż jeszcze liczy na to, że na tym stanowisku pozostanie Marek Jurek. Premier chce, by marszałek wraz z grupą posłów, która opuściła Prawo i Sprawiedliwość, powrócił. Wiele powinno się wyjaśnić po zaplanowanej na dzisiaj rozmowie obu polityków. Na stanowisku marszałka Sejmu może pozostać Marek Jurek, jeśli powróci wraz z grupą posłów, którzy opuścili PiS. Premier zapowiedział wczoraj, że jeżeli Marek Jurek będzie gotowy zweryfikować swoje decyzje, to zostaną one potraktowane "jako incydent i wszystko wróci do normy". Mimo że nic nie wskazuje na to, iż Jurek miałby się przyznać do "błędu" i wracać do "normy", to jednak przyjął zaproszenie Jarosława Kaczyńskiego do rozmów. O żadnym powrocie nie ma jednak mowy, jeśli nie zmieni się to, co poróżniło Jurka z Kaczyńskim, a więc przede wszystkim stosunek Prawa i Sprawiedliwości do "ładu chrześcijańskiego" i sposób prowadzenia przez PiS polityki. Chodzi m.in. o próby nakłaniania posłów PiS przez kierownictwo klubu parlamentarnego do głosowania wbrew własnym przekonaniom w sprawie zmian Konstytucji w kwestii ochrony życia. Marszałek Sejmu poinformował wczoraj, że będzie się chciał dowiedzieć od premiera, czy możliwe jest potwierdzenie "katolickiej tożsamości PiS", czy jest to partia na tyle otwarta, aby mogła reprezentować środowiska chrześcijańskie oraz czy te kwestie mogłyby ewentualnie znaleźć przełożenie na sprawy programowe. Marek Jurek zaznaczył przy tym, że nie składa żadnych deklaracji blokujących jego powrót do PiS. Obaj politycy rozmawiali wczoraj, a dziś mają się spotkać. Niezbędne zmiany na prawicy - Można pomyśleć o zmianach w kierownictwie klubu czy rozważać nad zmianami w Komitecie Politycznym PiS. Ale naprawdę nie chodzi tu o stanowiska, lecz o sposób myślenia ludzi, którzy w Prawie i Sprawiedliwości pełnią te kierownicze funkcje - powiedział nam Artur Zawisza, który wraz z Markiem Jurkiem buduje Prawicę Rzeczypospolitej. Zmiany w kierownictwie klubu PiS nastąpią jednak niezależnie od roli przewodniczącego KP PiS Marka Kuchcińskiego w pracach nad zmianami w Konstytucji. Już od dłuższego czasu, jak wcześniej pisaliśmy, posłowie KP PiS zgłaszali zastrzeżenia do jego pracy, podniesione również podczas wtorkowego posiedzenia klubu - i niebawem Kuchciński przestanie klubowi przewodzić. Wybór w zawieszeniu Do czasu porozumienia się bądź nie Jarosława Kaczyńskiego z Markiem Jurkiem zawieszono wybór nowego marszałka Sejmu. Tworząca się Prawica Rzeczypospolitej powstrzymała natomiast proces tworzenia struktury parlamentarnej - wiele wskazuje na to, że nowemu ugrupowaniu nie uda się zebrać 15 posłów i zamiast klubu parlamentarnego byłoby w stanie założyć jedynie koło poselskie. Sprawy posunęły się już tak daleko, że niezależnie od ostatecznych wyników rozmów Marka Jurka z Jarosławem Kaczyńskim, nowa partia zostanie założona. Jurek potwierdził, że nie zrezygnował z tworzenia nowego ugrupowania, ale jak dodał, "jedność i współpraca prawicy jest wartością". Według Zawiszy, sądowa rejestracja Prawicy Rzeczypospolitej ma się dokonać w najbliższych dniach. Brak przynależności do partii Prawo i Sprawiedliwość nie przeszkadza jednak w tym, by pozostawać członkiem klubu parlamentarnego PiS. Bez względu na to, czy uda się utrzymać jedność klubu parlamentarnego, na prowadzonych negocjacjach bez wątpienia może zyskać Jarosław Kaczyński, który już przed paroma dniami wskazywał Markowi Jurkowi miejsce doradcy Romana Giertycha w Lidze Polskich Rodzin. Dzisiaj staje się "obrońcą jedności prawicy" i rozmawia z Markiem Jurkiem, który "dopiero co opuścił PiS i jak sugeruje rozwój sytuacji, po kilku dniach myśli o powrocie". Wzmożoną akcję nakłaniania Marka Jurka do powrotu do Prawa i Sprawiedliwości podjęto jeszcze we wtorek późnym wieczorem, po zakończeniu posiedzenia klubu PiS. Jednym z jej skutków była wczorajsza rozmowa premiera Jarosława Kaczyńskiego z Markiem Jurkiem. Marszałek w piątek? Marek Jurek zapowiedział, że nie wchodzi w grę jednostronne wycofanie przez niego rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu. Konwent Seniorów ustalił, że termin zgłoszenia kandydata na marszałka upływa dziś wieczorem, a głosowanie nad wyborem następcy Marka Jurka miałoby się odbyć jutro. Jurek ponownie zapewnił, że nie odejdzie ze stanowiska, dopóki nie zostanie przedstawiona kandydatura osoby, która zastąpi go w roli marszałka Sejmu. To m.in. wyborowi marszałka Sejmu poświęcone było wczorajsze spotkanie "na szczycie" Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Leppera i Romana Giertycha. Politycy potwierdzili, że to PiS zgłosi kandydata na marszałka. Lider LPR miał jednak uwagi co do pojawiających się kandydatur na to stanowisko, a mianowicie sekretarza generalnego PiS Joachima Brudzińskiego i wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego. W tej sytuacji na placu boju mogliby pozostać: Zbigniew Wassermann, Paweł Zalewski i Aleksandra Natalli-Świat. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2007-04-26
Autor: wa