Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wszystkim po równo

Treść

To zła informacja, zwłaszcza dla pacjentów o niższych dochodach. Oznacza to również koniec tańszych aptek, bo za leki refundowane będziemy płacić wszędzie tyle samo.
Większe zapotrzebowanie na tańsze leki przychodzi z wiekiem, kiedy po przejściu na emeryturę maleją dochody wielu z nas. Dlatego tak modna jest dziś turystyka lekowa, która sprawia, że wielu pacjentów szuka tańszych aptek. Można sobie bowiem odmówić wielu rzeczy, ale nie lekarstw. W ocenie farmaceutów, część pacjentów i tak nie wykupuje wszystkich leków, bo ich na to nie stać. Tańsze można nabyć w aptekach zrzeszonych w sieci, które zamawiają większe partie w hurtowniach, mają przy tym większe upusty, a co za tym idzie - sprzedają więcej. Właśnie takich aptek szukają pacjenci, którzy liczą się z każdym groszem.
Tymczasem resort zdrowia zapowiada ujednolicenie cen leków i wprowadzenie sztywnych marży, co ma sprawić, że zasady refundacji będą bardziej przejrzyste. W ocenie wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego, refundacja pozostanie na dotychczasowych poziomach: lek bezpłatny, lek ryczałtowy, 30 i 50 procent. Zmienią się natomiast kryteria kwalifikacji poszczególnych poziomów. Rozstrzygnięcia dotyczące refundacji miałyby zapadać w ciągu 180 dni, natomiast dotyczące cen w ciągu 90 dni. Co istotne, nowe przepisy kończą też rabatowanie leków refundowanych, co - zdaniem Twardowskiego - ograniczy przywileje określonych grup aptek. Obecnie rabatowanie dotyczy Polski i Litwy, w pozostałych krajach UE zjawisko to nie ma już miejsca.
Według założeń tzw. ustawy refundacyjnej, refundacja przebiegałaby pod ścisłą kontrolą Ministerstwa Zdrowia. Sztywne marże oznaczałyby, że rabaty, jakie obecnie stosują apteki, po wejściu w życie propozycji ministerialnych zostałyby zniesione. Dotyczy to leków refundowanych, natomiast - jak twierdzi Twardowski - nie obejmie medykamentów pełnopłatnych, do których resort nie będzie się wtrącał. W ocenie wiceministra, proponowane zmiany idą w kierunku pacjenta i w kierunku zabezpieczenia środków publicznych, ale nie tylko. - Marża ta w żaden sposób nie zakłóci rentowności aptek, które będą się mogły z tego utrzymać. Kryteria dotyczące wszystkich funkcjonujących w Polsce aptek i punktów aptecznych będą dla wszystkich jasne, proste, uczciwe i przejrzyste - twierdzi Twardowski.
Takie rozwiązanie cieszy producentów leków. Ich zdaniem, sztywne ceny i brak rabatów w konsekwencji doprowadzą do obniżenia cen leków. Podobnie myśli część aptekarzy, zwłaszcza tych niezrzeszonych w sieciach. Jednak ten pomysł ministerstwa niekoniecznie sprzyja pacjentom. W ocenie ekspertów, wszystko wskazuje na to, że na skutek wyeliminowania konkurencji leki nie stanieją, a przeciwnie - będą droższe. Jak powiedział nam Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, okazuje się, że państwo zawsze dopłaca do leków, a ewentualna korzyść jest czysto iluzoryczna. W tej sytuacji największe profity dzięki dużym rabatom mają hurtownie i apteki. Zdaniem polityka PiS, brak konkurencji i usztywnienie cen w konsekwencji może doprowadzić do zwiększonych wydatków ze strony pacjentów. - W pierwszym okresie musimy się spodziewać podwyżek cen leków. Skoro bowiem nie będzie możliwości regulacji upustem czy rabatem na linii hurtownia - apteka, to także pacjent nie będzie mieć promocji - uważa przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Kolejne plany ministerialne dotyczą badań klinicznych. Ustawa Prawo badań klinicznych ma określać zasady badania klinicznego oraz prawa i obowiązki uczestników tego typu badań. Resort zdrowia chce bowiem wprowadzić obowiązek publikowania na portalu internetowym informacji o badaniach klinicznych, ponadto optuje za zmianą zasad ich ubezpieczania oraz chce ograniczyć liczbę badań przeprowadzanych przez jedną osobę. Umowy w sprawie przeprowadzenia badania zgodnie z założeniami mają być zawierane nie tylko między jednostką przeprowadzającą badanie a pacjentem, ale także z dyrektorem placówki, na terenie której odbywa się badanie.
Ponadto ma zostać wprowadzony przepis, zgodnie z którym będzie wymagane umieszczenie w formularzu świadomej zgody, że badanie kliniczne jest eksperymentem medycznym z użyciem produktu leczniczego, a także oświadczenia, że pacjent został poinformowany o ryzyku z tym związanym. Założenia obu wspomnianych projektów są już po konsultacjach wewnętrznych, wkrótce trafią do konsultacji społecznych, a następnie pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów. W przyszłym roku miałyby wejść w życie.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2099-11-30

Autor: wa

Tagi: kopacz leki