Współpraca z Białorusią inaczej
Treść
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski uważa, że białoruskie wnioski o pomoc prawną powinny trafiać do Prokuratury Generalnej, a nie - jak jest obecnie - do prokuratur okręgowych. Nie wyklucza również podobnego rozwiązania w kontaktach sądowych.
Zdaniem Kwiatkowskiego, warto rozważyć, "czy nie zawiesić porozumienia o decentralizacji obrotu w sprawach karnych, które reguluje współpracę między sądami polskimi i białoruskimi". Decyzję w tej sprawie zamierza podjąć w przyszłym tygodniu. Kwiatkowski wyjaśnił, że każda ze stron ma prawo odstąpić od porozumienia jednostronnym oświadczeniem woli. Gdyby do tego doszło, to sądy białoruskie z sądami polskimi komunikowałyby się za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości. Według niego, na etapie postępowań sądowych jest mniej możliwości do nadużyć niż podczas postępowań prokuratorskich. Fundamentalną sprawą, jego zdaniem, powinna być obecnie "centralizacja obrotu" między prokuraturami białoruskimi i polskimi. Przypomniał, że w czasach, gdy był prokuratorem generalnym, na początku 2010 roku do wszystkich jednostek prokuratury w Polsce wysłał wytyczne, w których zwracał uwagę na to, by ze szczególną uwagą analizować wszystkie wnioski białoruskiej prokuratury. Szef resortu sprawiedliwości twierdzi, że mimo przygotowywanych zmian dotyczących wzajemnych kontaktów prokuratur i sądów nie powinno dojść do wypowiedzenia umowy o współpracy prawnej między Polską i Białorusią. Kwiatkowski przyznał, że wypowiedzenie umowy byłoby niekorzystne dla Polski.
Polska prokuratura zdecydowała w czerwcu o udzieleniu pomocy prawnej Białorusi. Przekazała jej dane o przepływach na koncie Alesia Bialackiego, szefa Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna", gdzie zbierane były pieniądze na działalność opozycyjną. W wyniku tej pomocy Bialackiego aresztowano.
Paulina Gajkowska, PAP
Nasz Dziennik 2011-08-19
Autor: au