Wojska w Iraku do października?
Treść
Rząd przedstawi prezydentowi wniosek w sprawie zakończenia polskiej misji w Iraku. Premier Donald Tusk zapowiedział w sobotę, że nasze wojska miałyby opuścić ten kraj do końca października przyszłego roku. Jutro wnioskiem w tej sprawie zajmie się Rada Ministrów. Za rok polskich wojsk nie będzie już w Iraku, jeśli dojdzie do spełnienia zapowiedzi premiera Donalda Tuska. Jeszcze przed świętami premier miałby się udać do Iraku, by osobiście poinformować o tym stacjonujących tam żołnierzy. Rząd przedstawi prezydentowi RP wniosek o przedłużenie naszej misji w Iraku o kolejne 10 miesięcy. - Składamy jako Rada Ministrów, na wnioxsek ministra obrony narodowej, wniosek o przedłużenie mandatu do października 2008 r. tak, aby - jak zapowiadałem - do października zakończyć misję wojskową w Iraku - powiedział w sobotę premier Donald Tusk. Zapowiedź wycofania w przyszłym roku naszych wojsk z Iraku Tusk zawarł również w swoim exposé. Choć proponowana jest data graniczna 31 października, to już wcześniej premier zapowiadał, iż zakończenie misji miałoby nastąpić jeszcze w lecie przyszłego roku. Już wtedy jednak z Pałacu Prezydenckiego szły jednoznaczne sygnały, że prezydent Lech Kaczyński nie patrzy przychylnie na tak szybkie wycofanie naszych wojsk z tego kraju. - Nie sądzę, żeby prezydent podpisał wniosek o zakończenie misji w Iraku - powiedział wczoraj w Radiu Zet sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński, zastrzegając, że jest tutaj "pole do dyskusji prezydenta z premierem". - Prezydent, który jest zwierzchnikiem polskich sił zbrojnych, nie uważa, by należało wycofywać wojska z Iraku do połowy przyszłego roku. Liczę na to, że w rozmowie w tej kwestii zostanie wypracowany jakiś kompromis - dodał Kamiński. Ze strony irackich władz już jednak płyną sygnały, iż rząd iracki będzie chciał się zwrócić do Polski o przedłużenie misji. Prezydent Lech Kaczyński może być jednak przyparty przez rząd do muru. Wniosek rządu jest bowiem nie tyle wnioskiem o wycofanie polskich wojsk z Iraku, ile przedłużeniem misji irackiej do końca października przyszłego roku. Jeśli takiego wniosku prezydent nie podpisze, oznaczałoby to, że nasze wojska powinny powrócić do kraju z końcem tego roku, co jest praktycznie niemożliwe. 31 grudnia tego roku upływa bowiem obowiązujący termin zakończenia naszej misji wojskowej w Iraku. Propozycję Donalda Tuska jako błąd określił były premier Jarosław Kaczyński, który uważa, że w tak krótkim terminie trudno będzie wycofać nasze wojska w ten sposób, żeby nie było to traktowane jak ucieczka. - Skoro byliśmy tam tyle lat, ponieśliśmy straty, w tym te największe, to nie warto podejmować działań, które ten cały dorobek podają w wątpliwość i mogą doprowadzić do tego, że nic nie będziemy mieli z tego wszystkiego, jeśli chodzi o różnie rozumiane korzyści polityczne - tłumaczył Jarosław Kaczyński. Wnioskiem o wycofanie polskich wojsk zajmie się jutro rząd. W posiedzeniu uczestniczyć ma również reprezentant prezydenta. Artur Kowalski "NASZ Dziennik" 2007-12-17
Autor: wa