Wiele branż zapowiada otwarcie działalności mimo zakazu. Resort rozwoju: takie podmioty zostaną wykluczone z instrumentów wsparcia
Treść
Pierwsze pieniądze z nowej Tarczy Antykryzysowej 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju trafią na konta firm już w poniedziałek – zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin. Tymczasem wiele branż się buntuje i zapowiada otwarcie swoich działalności, mimo obowiązującego zakazu. Takie działanie sprawi, że zostaną oni wykluczeni z instrumentów wsparcia – oświadczyła wiceminister rozwoju, pracy i technologii, Olga Semeniuk.
O północy ruszyła kolejna akcja pomocy polskim przedsiębiorcom.
– Polski Fundusz Rozwoju uruchomił drugą tarczę finansową w ramach której do mikro, małych, średnich i dużych firm trafi łączna kwota ok 35 mld zł – mówił wicepremier Jarosław Gowin.
13 miliardów złotych trafi dla najbardziej potrzebujących sektorów gospodarki.
– W tej chwili jest 45 branż określonych kodami PKD – dodał.
Polski Fundusz Rozwoju szacuje, że mikroprzedsiębiorstwo zatrudniające ok. 3-4 pracowników średnio będzie mogło liczyć na uzyskanie kwoty od 60 do 70 tys., zł. W przypadku małych i średnich firm PFR będzie pokrywał 70 proc. strat odniesionych w okresie od listopada 2020 do marca 2021 roku.
– Łącznie firma będzie mogła liczyć maksymalnie na kwotę 3,5 mln zł, bo takie są regulacje unijne – wyjaśnił wicepremier Jarosław Gowin.
Złożone wnioski o wsparcie w ciągu 24 godzin analizuje specjalny algorytm. Pieniądze na konto firmy trafią w ciągu 2 dni roboczych. Pierwsze przelewy adresaci powinni otrzymać w poniedziałek.
Jak zapowiedział wicepremier, przedsiębiorcy objęci tzw. tarczą branżową zwolnieni będą także z płacenia ZUS-u za grudzień i styczeń.
– To dodatkowe 7 mld zł dla 40 branż – powiedziała wiceminister rozwoju, pracy i technologii, Olga Semeniuk.
– To rozwiązanie może być przedłużone na następne miesiące, o ile stan pandemiczny wymagałby przedłużenia restrykcji – wskazał Jarosław Gowin.
W ramach tarczy branżowej rozszerzone zostaną także kody PKD o kod wiodący 5520, związany z turystyką. To ważna informacja dla przedsiębiorców branży, którzy pomimo trwającego lockdownu planują otwarcie. Tu ze strony rządu płynie apel o solidarność.
– Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na otwarcie swojej działalności gospodarczej od przyszłego tygodnia, będą wyłączeni z instrumentów wsparcia zarówno z tarczy branżowej, jak i tarczy finansowej PFR 2.0 – zapowiedziała wiceminister Olga Semeniuk.
Buntują się m.in. górale. Wsparcie mają u posłów Konfederacji, którzy podkreślili, że obywatelskie nieposłuszeństwo jest zgodne z prawem.
– To, co się dzieje, jest niekonstytucyjne, antygospodarcze i nie ma wpływu na zdrowie publiczne. Zamknięcie kilku wybranych usługowych branż nie zmniejsza ogólnej liczby interakcji społecznych w taki sposób, byśmy widzieli jasny wpływ na przebieg epidemii w Polsce – zauważył poseł Krzysztof Bosak.
Dlatego posłowie Konfederacji przygotowali projekt ustawy znoszącej wszelkie zakazy prowadzenia działalności gospodarczej m.in. w takich branżach, jak hotele, restauracje, stoki czy kluby fitness.
– Na podwórku podhalańskim można by powiedzieć, że to jest ustawa, która mówi jasno: „Niech się rząd odwali od górali”. Taki jest dzisiaj nasz apel – powiedział poseł Konrad Berkowicz z Konfederacji.
Do debaty rządu z przedsiębiorcami wzywa Polskie Stronnictwo Ludowe.
– Wzywamy do dyskusji, żeby po fali epidemii nie przyszła fala bankructw, z których się już pewnie nie podniesiemy – mówił rzecznik PSL, Miłosz Motyka.
Zdaniem Koalicji Polskiej, dalsze obostrzenia nie mają sensu. Tymczasem – jak poinformował wicepremier Jarosław Gowin – jakiekolwiek decyzje w sprawie luzowania restrykcji będą podejmowane nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 15
Autor: mj