Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wasilewski i Ordanik za zamkniętymi drzwiami

Treść

Biegły przedstawił wczoraj analizę materiałów operacyjnych i procesowych sprawy porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika. Z opinią zapoznali się na tajnym posiedzeniu posłowie z komisji śledczej badającej działania organów administracji rządowej w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika. Komisja bez udziału mediów kontynuowała również przesłuchania prokuratorów Radosława Wasilewskiego i Zbigniewa Ordanika.

- Biegły miał ustalić rozstrzygnięcie sfery odpowiedzialności między policją a prokuraturą - powiedział nam mecenas Ireneusz Wilk, pełnomocnik rodziny Olewników. Zdaniem adwokata, ustalenia biegłego są istotne, ponieważ w pracach komisji kończy się etap zapoznawania się z zeznaniami prokuratorów i komisja wchodzi w etap oceny działań policji. Od przyszłego tygodnia rozpoczną się przesłuchania policjantów zaangażowanych w dochodzenie w sprawie uprowadzenia.
Wczoraj na tajnym posiedzeniu w planach komisji było kontynuowanie przesłuchania dwóch prokuratorów, którzy zeznawali wcześniej jawnie. Prokurator Radosław Wasilewski, zeznający na początku czerwca, przejął śledztwo w tej sprawie we wrześniu 2004 r., a więc rok po śmierci Olewnika, i prowadził je do maja 2006 r., do momentu, gdy sprawę przekazano specjalizującej się w wykrywaniu porwań Prokuratorze Okręgowej w Olsztynie.
Drugi z przesłuchiwanych prokuratorów Zbigniew Ordanik nadzorował wspomniane śledztwo w okresie od września 2004 r. do momentu przekazania sprawy do Olsztyna w maju 2006 roku. Posłowie pytali go na jawnym posiedzeniu, czy nadzorując sprawę, miał wiedzę na temat anonimu, który został przekazany pokrzywdzonym, a w którym były wymienione nazwiska sprawców. Pytany odpowiedział, iż miał zasadniczo wiedzę na temat ustaleń w wyniku wykonanych czynności procesowych. Posłowie na tajnym posiedzeniu badali i ten wątek sprawy.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-06-26

Autor: wa