Uwaga: nielegalny lobbysta
Treść
Ciężkie jest życie zawodowego lobbysty w Polsce. Obecnie jest ich niewielka liczba - jedenastu, mają ograniczone możliwości działania, o czym decyduje obowiązujące ustawodawstwo i Regulamin Sejmu. Nie mogą uczestniczyć w posiedzeniach podkomisji, gdzie podejmowane są zasadnicze decyzje. Natomiast pałeczkę uprawiania lobbingu przejmują osoby niejawne, niezarejestrowane w takim charakterze. Takich m.in. informacji wysłuchali posłowie sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.
Lech Czapla, zastępca szefa Kancelarii Sejmu, przypomniał posłom założenia ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa, "która miała stworzyć jasne i przejrzyste przesłanki do działalności lobbingu". - Lobbysta może otrzymać kartę wstępu do Sejmu na trzy miesiące. Na jej podstawie może poruszać się po budynkach parlamentu, mieć wgląd do dokumentów sejmowych - wyliczał prawa i przywileje zawodowego lobbysty Lech Czapla na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. - Aktualnie działa jedenaście podmiotów trudniących się zawodową działalnością lobbingową ze 131 zarejestrowanych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji, co pokazuje, że aktywność na terenie Sejmu zawodowego lobbysty jest mniej niż mała - oznajmił wiceszef Kancelarii Sejmu.
Jak poinformował, od stycznia bieżącego roku do chwili obecnej uczestniczyli oni na 10 posiedzeniach komisji, a od 2006 r. w pięćdziesięciu sześciu. Największą popularnością, według Czapli, cieszyły się wśród lobbystów posiedzenia komisji: Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Finansów Publicznych oraz Gospodarki.
Z kolei Andrzej Lewandowski, zawodowy lobbysta, uznał na spotkaniu, że obecna ustawa lobbingowa w rzeczywistości ogranicza możliwości pracy zawodowego lobbysty. - Jeśli chodzi o stan relacji Kancelaria Sejmu - zawodowy lobbysta, to ten ostatni nie ma nawet możliwości wejścia na galerie, by przysłuchiwać się posiedzeniu Sejmu - powiedział. Dodał, że co do kontrowersji na temat nielegalnego wpływu na proces legislacyjny dotyczą one zazwyczaj parlamentarzystów i osób posługujących się legitymacjami dziennikarskimi. - Nigdy nie dotyczyły one zawodowych lobbystów - podkreślił Lewandowski.
Także Maciej Sankowski, prezes firmy Viewpoint Group, oświadczył na posiedzeniu komisji, że system regulacji działalności lobbystów "jest tak szczelny, że uniemożliwia im pracę". - Moja obecność na komisjach jest niepotrzebna, bo to już jest teatr, ustalanie tego, co przedyskutują podkomisje i co załatwią lobbyści niezarejestrowani. A tych jest mnóstwo, bo sam ich spotykam na korytarzach sejmowych i mam ochotę zwykle zapytać, czy są z wycieczką sejmową - skonstatował z przekąsem Sankowski.
Jacek Dytkowski
"Nasz Dziennik" 2009-03-19
Autor: wa