Uniknęliśmy następnego Heysel
Treść
(przed finałem Pucharu Europy w 1985 roku doszło tam do starć między pseudokibicami Liverpoolu i Juventusu, w efekcie których śmierć poniosło 39 osób) - tak włoskie media skomentowały bezprecedensowe wydarzenia rozgrywające się przed, w trakcie i po meczu eliminacji Euro 2012 między Italią (na zdjęciu jej trener Cesare Prandelii) a Serbią.
Spotkanie, i tak opóźnione, zostało przerwane już po siedmiu minutach z powodu awantur wywołanych przez serbskich bandytów, którzy zarzucili murawę racami i świecami dymnymi. Szkocki sędzia Craig Thomson i gruziński delegat UEFA Dawid Petriaszwili postanowili przerwać spotkanie, bo organizatorzy nie byli w stanie zapanować nad hordami chuliganów. Ci, po wszystkim, przenieśli się na ulice Genui, gdzie doszło do prawdziwej bitwy z policją. W jej efekcie 20 osób zostało rannych, a 17 najbardziej krewkich pseudokibiców aresztowanych. UEFA decyzję co do wyniku i kar podejmie po otrzymaniu raportu sędziego i delegata, Włosi najprawdopodobniej otrzymają zwycięstwo walkowerem, ale kar nie unikną. Unia jest bowiem zaszokowana organizacją spotkania i faktem, że bandyci wnieśli na stadion cały arsenał środków pirotechnicznych.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-10-14
Autor: jc