Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] S. Kaleta: Orzeczenie TK porządkuje chaos. Trybunał wskazał jasno, że sędzia nie może podważać statusu innego sędziego

Treść

To orzeczenie porządkuje chaos. Trybunał Konstytucyjny, organ strzegący polskiej konstytucji, wskazał jasno, jakie kompetencje przysługują poszczególnym organom konstytucyjnym oraz przesądził, że sędzia nie może podważać statusu innego sędziego – to nie jest rolą sędziów, żeby usuwać siebie nawzajem z zawodu – ocenił Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, w rozmowie z TV Trwam.

Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął tzw. spór kompetencyjny. Orzekł, że powoływanie sędziów jest wyłączną kompetencją prezydenta RP, a Sąd Najwyższy nie ma prawa nadzoru nad tymi powołaniami. [czytaj więcej] 

– Trybunał Konstytucyjny krok po kroku porządkuje chaos, który Sąd Najwyższy wprowadził. Sąd Najwyższy chciał przyznać sobie wbrew konstytucji kompetencje do oceniania, kto może być sędzią, a kto nie. Konstytucja jasno przesądza o tym, że jeśli Krajowa Rada Sądownictwa wskaże kandydata prezydentowi, a prezydent powoła taką osobę i odbierze ślubowanie, to wtedy taka osoba jest sędzią i żaden sąd nie może zakwestionować tej prerogatywy prezydenta – zauważył Sebastian Kaleta.

– To orzeczenie porządkuje chaos. Trybunał Konstytucyjny, organ strzegący polskiej konstytucji, wskazał jasno, jakie kompetencje przysługują poszczególnym organom konstytucyjnym oraz przesądził, że sędzia nie może podważać statusu innego sędziego – to nie jest rolą sędziów, żeby usuwać siebie nawzajem z zawodu. Dobrze się stało, że to orzeczenie zostało przez Trybunał Konstytucyjny wydane, z tego powodu, że ten chaos szkodził Polsce; chaos, który część środowiska sędziowskiego wywołuje po to, by blokować niezbędną reformę sądownictwa – podkreślił wiceminister sprawiedliwości.

Zdaniem Sebastiana Kalety, potencjalna kompetencja jednego sędziego do podważania statusu innego sędziego poddawałaby w wątpliwość zasadę niezawisłości i niezależności sędziów.

– Nie ma możliwości, aby jeden sędzia podważał status innego sędziego – ta kwestia jest uregulowana na podstawie wyłącznej prerogatywy prezydenta w oparciu o konstytucję. Taka środowiskowa presja między sędziami przeczy niezawisłości, ponieważ każdy sędzia mógłby być pod wpływem nacisku innych sędziów, co jest w myśl zasady niezawisłości niedopuszczalne – stwierdził poseł.

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf zarządziła przekazanie spraw Izby Dyscyplinarnej do innych izb SN.

– Część środowiska sędziowskiego woli prymat Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, woli oddać polską suwerenność, by zablokować polską reformę sądownictwa. Sędziowie Izby Dyscyplinarnej zaskarżyli wyrok TSUE w zakresie możliwości takiego rozstrzygnięcia do Trybunału Konstytucyjnego. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Trybunał Konstytucyjny rozwiąże również ten problem. Sądy konstytucyjne innych państw, które wielokrotnie na przestrzeni dziesiątek lat polemizowały z Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wypracowując jasny pogląd, że nie może wkraczać on w suwerenność państwa członkowskiego, jeśli to państwo nie wyzbyło się tego elementu ze swojego władztwa na rzecz Unii Europejskiej. Słuszna jest troska sędziów Izby Dyscyplinarnej o to, że TSUE uzurpuje sobie pewne kompetencje, a postawa pani Gersdorf jest raczej postawą usłużną wobec tego Trybunału – ocenił wiceminister sprawiedliwości.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 21 kwietnia 2020

Autor: mj