[TYLKO U NAS] Red. S. Jagodziński: Toczy się bardzo groźna walka na poziomie języka - zmienianie pojęć. To część bitwy ideologii
Treść
Na polu języka toczy się bardzo groźna walka – zmienianie pojęć, podstawianie pod znane słowa innych znaczeń. To jest wielki front, który obserwujemy i który zaczyna być coraz szerszy w Polsce – wskazał Sławomir Jagodziński, redaktor „Naszego Dziennika”, podczas „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
Red. Sławomir Jagodziński zwrócił uwagę, że dziś walka nie toczy się za pomocą czołgów, ale za pomocą słów.
– Często bardzo groźna walka toczy się na polu języka: zmienianie pojęć, podstawianie pod znane słowa innych znaczeń. To jest wielki front, który obserwujemy i który zaczyna być coraz szerszy w Polsce (…). Mamy do czynienia z redefinicją pojęć. Już dzisiaj słowo „prawicowy”, „lewicowy”, jak słowo „tolerancja”, „miłość”, „wolność” – zaczynają znaczyć zupełnie co innego w ustach innych ludzi. Nawet samo słowo „konstytucja”, tak bardzo popularne na niektórych wiecach, koszulkach czy transparentach, zaczyna znaczyć zupełnie co innego. Hasło „konstytucja” noszą na koszulkach ludzie, którzy np. nie szanują zapisu art. 38 z konstytucji, który brzmi: „Rzeczypospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Widzimy, że ta bitwa o język jest częścią pewnej bitwy ideologii, które są coraz szersze, liczniejsze i które coraz śmielej sobie poczynają również u nas – wskazał dziennikarz.
Rozmówca Radia Maryja przypomniał niedawną sytuację, jaka miała miejsce w lewicowej telewizji z Kolonii. Chodzi o ideologizowanie dzieci już od najmłodszych lat.
– Zaproszono tam na występ dziewczynki w wieku od 8 do 12 lat z Dortmundu, które zaśpiewały piosenkę o babci (…). Piosenka była ideologicznie związana z histerią klimatyczną, którą obecnie obserwujemy w świecie. Jeden z wersetów tej piosenki brzmiał: „Moja babcia to stara świnia ekologiczna”. Jak można ustawiać ideologicznie dzieci już od najmłodszych lat w imię – nazwanej niedawno przez arcybiskupa Marka Jędraszewskiego – ideologii ekologizmu? Jak można wykorzystywać tą samą marksistowską metodę walki klas, przecież w tym momencie dzieci ustawia się przeciwko starszemu pokoleniu. Zresztą słowo „świnia” zaczyna robić ostatnio dosyć dużą karierę, bo niedawno sam Władimir Putin użył takiego sformułowania. Wiemy, jak za czasów nazistowskich mówiło się o „żydowskich świniach”. Teraz zaczyna się mówić o ekologicznych świniach. Widzimy, jaką mamy tu bitwę o kolejne zawłaszczanie terytoriów języka, ale też terytoriów społecznych. Zaczyna się to już od dzieci – zaznaczył.
Sławomir Jagodziński podkreślił, jak ważne jest znaczenie pojęć chociażby w sprawie ochrony życia nienarodzonego.
– Widzimy wyraźnie, że środowiska, które dążą do pomniejszenia ochrony życia w Polsce (ale nie tylko w Polsce), zawsze będą to dziecko poczęte odczłowieczać. Będą go nazywać „zlepkiem komórek”, „płodem”. Chodzi im o to, aby nie nazwać go „dzieckiem poczętym”, bo jak się nazwie dzieckiem poczętym, to już trudniej jest uzasadniać swoją agresję w stosunku do tego dziecka, czy to językową czy prawną, jeśli chodzi o uchwalanie konkretnych ustaw promujących aborcję. Widzimy jak ważny jest język, więc pilnujmy tego – powiedział redaktor.
Cała rozmowa z red. Sławomirem Jagodzińskim dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl
Źródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj