[TYLKO U NAS] Prof. Ryba: Angela Merkel nie będzie już mogła swobodnie lansować teorii multikulturalnej Europy

Treść

Angela Merkel nie będzie już mogła z taką swobodą lansować swojej teorii multikulturalnej Europy, a problem imigrantów nie będzie już problemem tak łatwo „zamiatanym pod dywan” – ocenił prof. Mieczysław Ryba w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Historyk odniósł do wyników wczorajszych wyborów parlamentarnych w Niemczech, w których trzecie miejsce zajęła antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec.

Blok partii chadeckich CDU/CSU Angeli Merkel wygrał wybory parlamentarne w Niemczech i uzyskał 33 proc. głosów – podała agencja dpa po ostatecznym podliczeniu przez Komisję Wyborczą wyników ze wszystkich okręgów. [czytaj więcej] 

Antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD) wejdzie do Bundestagu z wynikiem 12,6 proc.

Prof. Mieczysław Ryba mówi, że Angela Merkel kumuluje swoje poparcie dobrymi wynikami gospodarczymi Niemiec, ale jej decyzje w sferze bezpieczeństwa, multikulturalizmu, imigrantów islamskich oburzają społeczeństwo. Stąd na scenie politycznej pojawia się Alternatywa dla Niemiec – dodaje profesor

– To będzie bardzo mocny głos parlamentarny (pierwszy raz w historii) -mocno antyemigrancki i mocno antyislamski. Jawi się tutaj inna perspektywa co do koncepcji budowy Europy. Angela Merkel nie będzie już mogła z taką swobodą lansować swojej teorii multikulturalnej Europy, a problem imigrantów nie będzie już problemem tak łatwo „zamiatanym pod dywan”, czy też rozgrywanym – podkreśla Mieczysław Ryba.

AfD zapowiadała wcześniej, że powoła komisję śledczą, która miałaby wyjaśnić kulisy decyzji Angeli Merkel o otwarciu w 2015 roku niemieckich granic. Zdaniem Alternatywy wpuszczenie migrantów na terytorium kraju było złamaniem prawa.

Partia budzi kontrowersje. Jej lider Alexander Gauland w wypowiedzi na początku września zaznaczył, że Niemcy mogą być dumni z „osiągnięć” niemieckich żołnierzy w obu wojnach światowych.

RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 25 września 2017

Autor: mj

Tagi: Prof. Ryba Angela Merkel nie będzie już mogła swobodnie lansować teorii multikulturalnej Europy