[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Wszystkie istotne kwestie od narodzin po śmierć doczesną osnute są na Kościele. Brak duchowieństwa byłby niesamowitą stratą
Treść
Najsmutniejszą rzeczą jest to, że najwięcej czasu w rozmowach o Kościele katolickim zajmuje nam kwestia różnych grzechów. Pedofilia czy inne wypaczenia się zdarzają, ale rzadko. Nie widzimy jednak przepotężnego dobra, którego doświadczamy przede wszystkim od duchowieństwa. To ksiądz udziela nam Chrztu św., w Kościele udzielana jest nam Komunia św. czy sakrament małżeństwa. Wszystkie istotne kwestie od narodzin po śmierć doczesną osnute są na Kościele. Brak duchowieństwa byłby niesamowitą stratą – powiedział prof. Mieczysław Ryba, politolog i historyk, w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.
Po raz kolejny obchodziliśmy święta Bożego Narodzenia w rodzinnej atmosferze, dziękując za dobro, jakie nas spotkało w ostatnim czasie. Czym byłyby święta, gdybyśmy nie uczestniczyli we Mszy św., nie rozważali przyjścia Mesjasza na świat? – zaczął prof. Mieczysław Ryba.
– Bez tego święta Bożego Narodzenia byłyby puste. Czcilibyśmy rocznicę urodzin, ale nie wiadomo czyją i po co. To pokazuje nam, jak potężną rolę w naszym życiu oraz naszej narodowej kulturze odgrywa religia, oraz Kościół katolicki – zwrócił uwagę felietonista.
Politolog wskazał, że w czasie obchodzenia narodzin Jezusa Chrystusa „przyszedł moment kryzysu, gdyż media liberalne starały się zamącić nam świętowanie”.
– Pokazywano np. statystyki, mówiące o opuszczaniu przez dzieci lekcji religii, spadku liczby wiernych uczestniczących w Mszach świętych bądź mniejszej liczbie powołań. Celowo podawane jest to w tym czasie, by osłabić mobilizację katolików. Powinniśmy jednak wyobrazić sobie, ile moglibyśmy stracić jako wspólnota bez obecności Kościoła – powiedział.
Prof. Mieczysław Ryba zaznaczył, że „najsmutniejszą rzeczą jest to, że najwięcej czasu w rozmowach o Kościele katolickim zajmuje nam kwestia różnych grzechów”.
– Pedofilia czy inne wypaczenia się zdarzają, ale rzadko. Nie widzimy jednak przepotężnego dobra, którego doświadczamy przede wszystkim od duchowieństwa. To ksiądz udziela nam Chrztu św., w Kościele udzielana jest nam Komunia św. czy sakrament małżeństwa. Wszystkie istotne kwestie od narodzin po śmierć doczesną osnute są na Kościele. Brak duchowieństwa byłby niesamowitą stratą – wskazał politolog.
Autor felietonu odniósł się do słów Feliksa Konecznego, który „twierdził, że zdarzają się różni duchowni, ale jeśli w danej miejscowości nie ma parafii, to ludzie zniżają się do poziomu życia zwierząt”
– Jeśli tak spojrzymy na Kościół katolicki, to inaczej popatrzymy na to wielkie dobro i nie będziemy się skupiać tylko na grzechach, jakie trzeba eliminować. Wtedy mniej będzie postaw młodzieży, która wstydzi się swojego powołania lub od niego ucieka, bo media pokazują patologie, będące marginesem. Będzie więcej powołań i bardziej docenimy to, co zwiemy naszym życiem religijnym. Na tym powinniśmy się skupić – podsumował prof. Mieczysław Ryba.
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj