[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Działania UE zmierzają w kierunku stworzenia imperium z silnym centrum
Treść
Działania Unii Europejskiej zmierzają w kierunku stworzenia imperium z silnym centrum, mającym przewagę, którą jest w stanie wykorzystać dla swoich korzyści, oraz z peryferiami, które musiałyby się podporządkować centrum – powiedział w sobotnim felietonie „Myśląc Ojczyzna” w TV Trwam prof. Mieczysław Ryba, politolog.
Prof. Mieczysław Ryba powiedział, że „Parlament Europejski, wraz z prezydencją niemiecką, ustalił, że środki z budżetu unijnego będą uzależnione od przestrzegania tzw. praworządności”.
– Nie zdefiniowano, czym jest praworządność. Komisja Europejska będzie decydować o nakładaniu sankcji na dany kraj. W uzasadnieniach polityków unijnych słychać, że ustalenie jest wymierzone przeciwko Polsce i Węgrom. W tym kontekście mówi się o ustroju sądowym, ale także o kwestii przestrzegania praw osób LGBT, do których wielu polityków zalicza m.in. małżeństwa homoseksualne. Żadna to praworządność, bo takie jej rozumienie łamie prawo Unii Europejskiej, traktaty, gdzie zapisane jest, że to kraje członkowskie rozstrzygają sprawy światopoglądowe – zauważył felietonista.
Politolog wyjaśnił, że „Niemcy, którzy sprawują prezydencję w UE, prą do takich rozwiązań, dlatego że chcą zrealizować zamysł mówiący, że do 2025 r. ma powstać europejskie superpaństwo o jednolitej strukturze i ideologii”.
– Jeśli ktoś nie chce się w tym zmieścić, ma opuścić Unię. Pewnie nie tyle chce się wyrzucić Polskę i Węgry, bo bez nich trudno byłoby funkcjonować w pewnym obszarze geopolitycznym, ale chodzi o to, żeby wywrzeć taki nacisk, aby przyjęto zasadę centralizacji. (…) Idzie to w kierunku stworzenia imperium z silnym centrum, mającym przewagę, którą jest w stanie wykorzystać dla swoich korzyści, oraz z peryferiami, które musiałyby się podporządkować centrum – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.
Wykładowca akademicki zadał pytanie, czy postawienie weta przez Polskę jest słuszną drogą?
– Od razu uruchomiono w Polsce targowickie zachowania. Politycy Platformy Obywatelskiej zaczęli grzmieć, jak można wetować budżet i destabilizować wspólnotę, bo przecież Polska musi się zgodzić na warunki dyktowane przez Niemcy. (…) Zostaną uruchomione wszystkie mechanizmy – jak protesty – aby zmusić Polskę do akceptacji przedstawionych warunków. Natomiast Polska powinna zastosować weto, bo Niemcy muszą zobaczyć, gdzie jest granica kompromisu, za którą nie możemy się posunąć – powiedział politolog.
– Jeśli Niemcy nie będą wiedzieć, że jesteśmy zdecydowani na bardzo twarde kroki, zawsze będą mogli nas ograć. Unia idzie w kierunku skrajnej rewolucji neomarksistowskiej i centralizacji, kosztem niepodległych państw – dodał.
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl, 15
Autor: mj