[TYLKO U NAS] Prof. G. Kucharczyk: To nie Kościół ma problem z ludzkim ciałem, ale współcześni budowniczowie ,,nowego wspaniałego świata"
Treść
To nie Kościół ma problem z ludzkim ciałem i to nie Kościół ma problem z rozumem. Prawdziwy problem z ludzkim ciałem mają ci, którzy chcą urządzać świat na nowo. Wszystko kończy się tym, że z ludzkiej skóry wytwarza się siodła jeździeckie – jak chwalił się jeden z generałów Republiki Francuskiej podczas tłumienia ludowego powstania w Wandei – albo traktuje się ciało ludzkie jako przedmiot do pozyskiwania włosów lub tłuszczu, względnie jako przedmiot ohydnych eksperymentów medycznych, jak w niemieckich obozach zagłady podczas II wojny światowej. Dzisiaj podobny stosunek do ludzkiego ciała mają współcześni budowniczowie „nowego wspaniałego świata” – podkreślił prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk, w felietonie „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja.
Prof. Grzegorz Kucharczyk przytoczył słowa ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, który mówił, że w Kościele widać niezwykły talent jednoczenia dwóch porządków: stworzonego i niestworzonego.
„Widzimy ogromny szacunek dla wszelkiego stworzenia. W tym znaczeniu można powiedzieć, że Kościół jest bardziej świecki niż najbardziej zeświecczeni ludzie, a oni nie widzą świętości w rzeczach doczesnych, materialnych i na skutek tego umieją zbrukać nawet te sprawy, które im służą” – pisał Prymas Tysiąclecia.
W tym kontekście prof. Grzegorz Kucharczyk poinformował o docierających zza oceanu wstrząsających wiadomości o handlu narządami pochodzącymi z zabitych nienarodzonych dzieci, prowadzonym przez Planned Parenthood – największy amerykański koncern przeprowadzający tzw. aborcje.
– Po raz kolejny słyszymy o tym ohydnym procederze. Cała ta sprawa pokazuje pogardę dla ciała ludzkiego okazywaną przez tych, którzy tak dużo mówią o szacunku dla człowieka. Temu zaś towarzyszy propaganda mówiąca, że to Kościół ma rzekomo jakiś problem z ciałem, że ciało ludzkie jest dla niego niewygodnym, wstydliwym tematem. Trudno o większe nieporozumienie w przypadku religii, która jest religią wcielenia i która głosi zmartwychwstanie ciał. Prawdziwy problem z ludzkim ciałem, jako dowodem na wspaniałość Boskiego aktu stwórczego, mają ci, którzy chcą urządzać świat na nowo, w ich mniemaniu lepiej niż Stwórca. Wszystko kończy się tym, że z ludzkiej skóry wytwarza się siodła jeździeckie – jak chwalił się jeden z generałów Republiki Francuskiej podczas tłumienia ludowego powstania w Wandei – albo traktuje się ciało ludzkie jako przedmiot do pozyskiwania włosów lub tłuszczu, względnie jako przedmiot ohydnych eksperymentów medycznych, jak w niemieckich obozach zagłady podczas II wojny światowej. Dzisiaj podobny stosunek do ludzkiego ciała mają współcześni budowniczowie „nowego wspaniałego świata” – zwrócił uwagę historyk.
Św. Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae” pisał o światowym spisku przeciwko życiu, który z walki z życiem osób nienarodzonych czerpie ogromne zyski.
– Dzisiaj wiemy, jak odbywa się ten ociekający krwią biznes. To nie Kościół ma problem z ludzkim ciałem i to nie Kościół ma problem z rozumem. Kardynał świętego Kościoła rzymskiego i Prymas Polski powiedział w marcu 1966 r., że człowiek, który zwalnia się z wysiłku myślowego, człowiek, za którego myślą inni i który marzy o stworzeniu jakiegoś mózgu elektronowego – jaki by go całkowicie wyręczył – to samobójca. To wróg swojego człowieczeństwa – przytoczył felietonista.
Prof. Grzegorz Kucharczyk przypomniał również, że Prymas Tysiąclecia mówił o ciążącym na osobie wierzącej obowiązku myślenia w każdej dziedzinie, również w materii politycznej.
– Warto o tym pamiętać w kontekście czekających nas istotnych rozstrzygnięć dotyczących życia politycznego w naszej ojczyźnie – powiedział historyk.
Cały felieton „Spróbuj pomyśleć” autorstwa prof. Grzegorza Kucharczyka dostępny jest [tutaj].
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl, 31
Autor: mj