Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Poseł D. Sośnierz: UE jest uczulona na chrześcijaństwo

Treść

Chrześcijańskie wartości w Unii Europejskiej to już dawno historia. W tej chwili jest to zdecydowanie antychrześcijańska organizacja, wręcz uczulona na chrześcijaństwo. W UE mamy też do czynienia z selektywną tolerancją, która polega na tym, że wszystkie dokonania muzułmanów tolerujemy, a prowadzimy nagonkę zwłaszcza na Kościół katolicki – podkreśla Dobromir Sośnierz, europoseł partii Wolność, w rozmowie z portalem Radia Maryja.

Unia Europejska została zbudowana na chrześcijańskich fundamentach, a w 2004 r. w Kościele katolickim rozpoczął się proces jej założyciela Roberta Schumana. Jednak obecnie próżno można szukać w unijnej organizacji wartości przyświecających jej przy początkach istnienia. Europoseł Dobromir Sośnierz zwraca uwagę, iż chrześcijańskie wartości w Unii Europejskiej to już dawno historia.

– W tej chwili jest to zdecydowanie antychrześcijańska organizacja, wręcz uczulona na chrześcijaństwo (…). Kiedy była debata nt. Gruzji, jako wskaźnik braku praworządności, braku standardów demokracji pokazywano to, że rząd konsultował się w pewnych sprawach z tamtejszą cerkwią prawosławną. Jak ktoś konsultuje się z organizacjami gejowskimi to jest dobrze, a jak z cerkwią – to niedopuszczalne. Widać, jak przeczuleni są na tym punkcie. Nawet partie, które wyrosły z tradycji chrześcijańskiej demokracji, jak największa grupa w Parlamencie Europejskim – Europejska Partia Ludowa (Chrześcijańscy Demokraci) – z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego. Jest to zdrada na całej linii – mówi rozmówca Radia Maryja.

Poseł do PE wskazuje, że obecne wartości unijne są całkowitym zaprzeczeniem „normalnych wartości europejskich”. Jest to swoiście rozumiany egalitaryzm – dodaje.

– Egalitaryzm rozumiany w ten sposób, że chcemy osiągnąć równość materialną, tzn. wszyscy mają mieć nie równe prawa, ale takie same efekty. Jest to też egalitaryzm selektywny, zwłaszcza na punkcie płci, orientacji seksualnej itd. w praktyce oznaczający uprzywilejowanie (w ich języku — pozytywną dyskryminację). Jest więc obsesja na punkcie ukazywania, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, a nie że mężczyźni żyją krócej od kobiet. O tej równości mówi się w kółko przy każdym unijnym dokumencie. Gdy byłem na misji obserwacji wyborów na Madagaskarze — znowu trzeba było w każdym oświadczeniu podkreślić rolę kobiet w procesie wyborczym na Madagaskarze. Totalny odjazd na tym punkcie (…). Dalej — rewolucja seksualna, pod którą kryje się również prawo do aborcji. Oni to rozumieją jako podstawowe prawo człowieka. Jest to zdecydowanie w czołowym zderzeniu z wartościami chrześcijańskimi (…). W Unii Europejskiej mamy też do czynienia z selektywną tolerancją, która polega na tym, że wszystkie dokonania muzułmanów tolerujemy, a prowadzimy nagonkę zwłaszcza na Kościół katolicki– zaznacza Dobromir Sośnierz.

Monika Bilska/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: UE D. Sośnierz UE chrześcijaństwo