[TYLKO U NAS] Ks. prof. W. Cisło: Niepokoi nas narastająca fala nienawiści wobec chrześcijan w Europie
Treść
To, co nas niepokoi, to narastające fale nienawiści skierowane wobec chrześcijan w Europie. „Le Figaro” podawało, że w ostatnich latach liczba ataków na miejsca kultu judaizmu i islamu spadła o 58,5 proc. Ale, co ciekawe, w tym samym czasie liczba ataków na miejsca kultu związane z chrześcijaństwem wzrosła o 90 proc. Do tego dodajmy jeszcze listę, którą ma rząd francuski, gdzie jest 5 tys. miejsc kultu, głównie świątyń chrześcijańskich, do wyburzenia bądź do sprzedania. To pokazuje nam, jaki jest klimat antychrześcijański w Europie – powiedział w rozmowie z TV Trwam ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W wielu miejscach świata trwają prześladowania chrześcijan ze względu na wyznawaną wiarę. Jednym z rejonów, gdzie wyznawcy Chrystusa doświadczają szykan ze względu na swoje wyznanie, są kraje Bliskiego Wschodu. Wśród nich jest Irak.
– W Iraku od 2003 roku chrześcijanie ciągle napotykają problemy. Czasami jest trochę spokoju, ale np. w 2014 roku wypędzono 120 tys. chrześcijan z okolic Mosulu, gdzie żyli od I wieku. To są te typowe miejscowości, gdzie kościół chaldejski ma swoje świątynie i swoje tereny historyczne – wskazał ks. prof. Waldemar Cisło.
Rejonem, gdzie również regularnie dochodzi do prześladowań chrześcijan, jest Afryka. Rozmówca TV Trwam w tym kontekście wymienił takie państwa, jak Etiopia i Nigeria.
– Bardzo smutne doniesienia chociażby z Etiopii, gdzie dochodzi do walk wewnętrznych. Etiopia jest krajem bardzo biednym, ale przyjęła największą grupę uchodźców, jeśli chodzi o kraje afrykańskie i to eskaluje problemy. Kolejny problem to Nigeria i Boko Haram. Co jakiś czas dochodzą do nas stamtąd informacje np. o porwaniu księży. Takim największym wydarzeniem, które obiegło media światowe było to, że porwano 300 uczennic ze szkoły i szybko je wydano za mąż za muzułmanów. Dziwnym zbiegiem okoliczności było to, że w dniu napadu Boko Haram na szkołę były obecne tylko uczennice katolickie oraz katoliccy nauczyciele. Pozostali nauczyciele, którzy byli muzułmanami bądź uczennice, które były muzułmankami, jakoś w dziwny sposób tego dnia do szkoły nie trafiły – akcentował kapłan.
Z wieloma trudnościami muszą się mierzyć również chrześcijanie mieszkający na terytorium Pakistanu, gdzie doświadczają prześladowań ze strony wyznawców islamu.
– Wiemy, że to jest mała grupa chrześcijan. Stanowią ok. 3 proc. populacji, ale to, co jest dla nas bardzo trudne, to np. porywanie z tej małej grupy ludzi ok. 800 kobiet rocznie, młodych dziewcząt, które są na siłę wydawane za muzułmanów. Ktoś może się dziwić, że rodzice nie szukają swoich dzieci. Proszę państwa, policja i wojsko to są muzułmanie, więc będą robić wszystko, żeby utrudniać odszukanie tego dziecka czy tych młodych kobiet. Pamiętajmy też o tym, że chrześcijanie należą do tej biednej części społeczeństwa pakistańskiego i niestety często nie stać ich na prawnika czy na prowadzenie procesu sądowego – tłumaczył dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Duchowny zwrócił uwagę na niepokojące zjawisko narastania antychrześcijańskich nastrojów w Europie, na co wskazują statystyki prowadzone m.in. przez Francję.
– To, co nas niepokoi, to narastające fale nienawiści skierowane wobec chrześcijan w Europie. (…) „Le Figaro” podawało, że w ostatnich latach liczba ataków na miejsca kultu judaizmu i islamu spadła o 58,5 proc. Ale, co ciekawe, w tym samym czasie liczba ataków na miejsca kultu związane z chrześcijaństwem wzrosła o 90 proc. Do tego dodajmy jeszcze tę listę, którą ma rząd francuski, gdzie jest 5 tys. miejsc kultu, głównie świątyń chrześcijańskich, do wyburzenia bądź do sprzedania. To pokazuje nam, jaki jest klimat antychrześcijański w Europie – podkreślił ks. prof. Waldemar Cisło.
Chrześcijanie żyjący w rejonach, w których doświadczają szykan z powodu swojej wiary, nie chcą emigrować do Europy. Wynika to m.in. z pojawienia się barier kulturowych oraz językowych w związku z możliwością przeprowadzki na Stary Kontynent.
– Postawmy się na ich miejscu. Przecież nie jest dla nas, ludzi mieszkających w Polsce, marzeniem, aby opuścić swój dom, swoich przyjaciół. Podam przykład rozmowy z panią, która mieszkała w namiocie przy kościele w Irbilu. Mówię: Chciałaby pani pojechać do Europy? To jest pani marzenie? Ona odpowiedziała: Proszę księdza, czego ja miałabym tam szukać? Ja chcę wrócić do mojego domu, tam są groby moich rodziców, moich dziadków. To pokazuje też, że dla tych ludzi wcale nie jest marzeniem to, żeby pojechać do Europy. Zresztą mamy przykłady bogatszych rodzin, które wyjechały wcześniej z Aleppo czy z innych miast w Syrii i wrócili z powrotem, bo tak źle byli traktowani w Europie, że oni nie umieli sobie z tym poradzić. Bariera językowa, bariera kulturowa, poza tym bycie traktowanym jak człowiek z marginesu albo jak przestępca – zaznaczył rozmówca TV Trwam.
Jak można pomóc chrześcijanom prześladowanym za wiarę? Poprzez informowanie o ich trudnej sytuacji i nagłaśnianie problemów, poprzez modlitwę oraz poprzez wsparcie materialne. Kapłan przy tej okazji podziękował Radiu Maryja oraz TV Trwam za możliwość mówienia na łamach tych mediów o prześladowaniach wyznawców Chrystusa m.in. na Bliskim Wschodzie czy w Afryce.
– U Państwa zawsze było miejsce dla biskupów, różnych gości z Iraku, z Syrii czy wielu innych krajów świata. Bo o co chodzi? O to, żeby ludziom przedstawić problem, bo wtedy nam jest łatwiej reagować. To jest ta informacja i za to Państwu dziękuję. Druga rzecz to jest modlitwa. Podam taki przykład: kiedy mieliśmy Dzień Solidarności z Pakistanem, modliliśmy się w całej Polsce w kościołach, ale proszę sobie wyobrazić, że kilka dni później światowe media obiegła informacja, że Asia Bibi, która tyle lat siedziała w więzieniu, została wypuszczona. (…) Bądźmy więc ufni w środki mało spektakularne, ale potrzebne. Trzeci krok to jest pomoc materialna. Kogo z nas stać, kto chce, kto ma taką potrzebę serca – zachęcamy. Polacy mają naprawdę piękne karty zapisane w Iraku czy w Syrii – chociażby ten przepiękny projekt „Mleko dla Aleppo”, gdzie finansowaliśmy mleko w proszku przez rok dla 3 tysięcy matek, które same były niedożywione i nie miały czym karmić swoich dzieci – przypomniał dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
radiomaryja.pl/TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 2
Autor: mj