Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] E. Kowalewska: Wiele środowisk boi się tematu dotyczącego aborcji. W Europie stajemy się samotną wyspą

Treść

Jeżeli coś jest legalne to znaczy, że „wolno to zrobić”. Potrzebujemy dużej edukacji społecznej oraz osłony modlitewnej, która będzie wzmacniać w temacie aborcji. Będziemy się upominać, ale nie jesteśmy w stanie wywrzeć żadnej presji na Trybunał Konstytucyjny, chociaż wiemy, że powinien orzec po stronie życia, bo taka jest logika prawna – podkreśliła Ewa Kowalewska, dyrektor Human Life International Poland, podczas „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

Trybunał Konstytucyjny ma coraz mniej czasu na rozpatrzenie poselskiego wniosku dotyczącego tzw. przesłanki eugenicznej. Jeśli sędziowie nie zajmą się nim do momentu ukonstytuowania się nowego Sejmu, to zostanie on umorzony. Działacze pro-life wielokrotnie zwracali się z apelem do prezes TK Juli Przyłębskiej, aby jak najszybciej rozpatrzyła ten wniosek.

– Widać, że wiele środowisk boi się tematu dotyczącego aborcji. Społeczeństwo jest dosyć rozkojarzone i nie czuje ostatecznego poparcia, dlatego tak ważna jest nasza praca na co dzień (…). Chore dziecko ma takie samo prawo do życia, jak każde inne. Eugenikę stosowali naziści, Niemcy w czasie II wojny światowej. Tam były pierwsze takie zbrodnie, warto o tym poczytać. Będziemy upominać się w tej sprawie, ale nie jesteśmy w stanie wywrzeć żadnej presji na Trybunał Konstytucyjny, chociaż wiemy, że powinien orzec po stronie życia, bo taka jest logika prawna – powiedziała Ewa Kowalewska. 

Polskie prawo dopuszcza dziś przeprowadzenie tzw. aborcji, gdy lekarz uzna, że dziecko w łonie matki jest chore.

– Jeżeli coś jest legalne to znaczy, że wolno to zrobić. Potrzebujemy dużej edukacji społecznej oraz osłony modlitewnej, która będzie wzmacniać w tym temacie. Pokazanie, że chore dziecko potrzebuje naszej opieki, że jest to słabe dziecko, nie jakiś tam strzępek i jakieś rozwalone organy na stole. Z tym teraz borykają się w Stanach Zjednoczonych, bo udowodnili (sprawa sądowa jest w toku), że części dzieci z późnych aborcji są wykorzystywane do przeszczepów i „badań” naukowych. Mamy konfrontację non stop i musimy pamiętać, że w tej chwili w Europie stajemy się wyspą, taką już samotną – dookoła nas wszyscy mają legalizację aborcji i to w znacznie większym wymiarze, niż u nas  – zwróciła uwagę rozmówca Radia Maryja.

Dyrektor Human Life International Poland wskazała przykłady takich postępowań na świecie.

– Ostatnio słyszeliśmy wypowiedź pani, która została wytypowana na komisarza ds. równości w Unii Europejskiej. Podczas przesłuchań powiedziała, że w imieniu swojego rządu – Malty – deklaruje, że oni też wprowadzą aborcję na życzenie i to bez żadnego problemu, bo to jest już po prostu oczywiste. Wszędzie jest to samo. Kolejność tych działań jest podobna: najpierw związki jednopłciowe, później małżeństwa jednopłciowe, następnie adopcja dla nich dzieci, a na koniec aborcja. Tak było w Irlandii, tak widzimy postepowanie na Malcie, gdzie już te pierwsze punkty są przeprowadzone i teraz jest kolej na dzieci poczęte, żeby to całkowicie legalizować. Mamy też przestrzeń amerykańską, gdzie dyskusja społeczna na temat tzw. aborcji staje się języczkiem uwagi przed przyszłymi wyborami prezydenckimi. W tej chwili prezydent Trump zapowiada się zdecydowanie pro-life. Powstrzymał wielkie pieniądze, które szły na cały świat, żeby dofinansowywać programy, które upowszechniają aborcję w różnych krajach, tych biedniejszych – mówiła.

Ewa Kowalewska zaznaczyła, że dobrym przykładem edukacji społeczeństwa jest film „Nieplanowane”, który 1 listopada wszedł do polskich kin.

– Ten film pokazuje prawdę. Nie jest stricte na temat aborcji. Jest to film pokazujący życie młodej dziewczyny Abby Johnson. To autentyczna kobieta, autentyczna historia, fakty z życia, które aż do bólu są prawdziwe. Jej dobre chęci polegały na tym, że chciała pomagać kobietom i wydawało jej się, że to robi. Uwikłała się w przemysł aborcyjny, który idzie na pieniądze, to jest wielki biznes. W tym momencie „przestała widzieć i słyszeć”. Charakterystyczne jest, że te osoby są zablokowane – nie widzą, nie słyszą, nie przyjmują żadnych argumentów. To widać też w jej historii (…). Kiedy nagle zrozumie, gdzie jest prawda, natychmiast zmienia front i natychmiast stamtąd odchodzi. Pomagają jej pro-liferzy, którzy nie są wobec niej agresywni, tylko niesłychanie życzliwi i cały czas się za nią modlą. Osoba, która trafiła w takie środowisko bardzo często nie ma złej woli, tylko jest zagubiona (…). Abby mówiła: „Jeśli się modliliście, to wtedy mieliśmy 70 proc. mniej dzieci zabitych danego dnia”. Modlitwa daje okienko, przez które dociera do niej prawda. Prawda, która broni się sama – powiedziała gość „Aktualności dnia”.

Cała rozmowa z dyrektor Ewą Kowalewską dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

Źródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj