[TYLKO U NAS] Dr A. Dąbrowski: W mediach lewicowych mamy ukazany luźny model rodziny, w którym nie ma odniesienia do sacrum, do relacji damsko-męskiej
Treść
Aktualnie w mediach lewicowych mamy ukazany luźny model rodziny, w którym nie ma odniesienia do sacrum, do relacji damsko-męskiej. Mężczyzna ukazany jest jako wzór faceta, który niekoniecznie musi być wierny, niekoniecznie musi być uczciwy i niekoniecznie musi mieć jedną kobietę. To jest dylemat kulturowy. Stąd też niektórzy młodzi ludzie boją się wstępować w związek małżeński – mówił dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej, w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
55 lat wystarczyło, by współczynnik rozwodów w Europie wzrósł dwukrotnie. Ma to związek z postępującą laicyzacją i ofensywą ideologii lewicowo-liberalnych. [czytaj więcej]
Prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej stwierdził, że czynnikiem odpowiedzialnym za wzrost współczynnika rozwodów w Europie jest „nurt na bazie nauki Marksa”.
– Czyli negacji rodziny jako potrzebnej komórki społeczeństwu, gdzie zakładano w manifeście komunistycznym likwidację instytucji rodziny. To jest efekt rewolucji kulturowej. Pierwsze źródło negujące rodzinę znajdujemy na gruncie niemieckim, czyli w czasach reformacji, kiedy Marcin Luter zanegował małżeństwo jako sakrament, czyli oddał małżeństwo tak naprawdę w ręce władzy publicznej. Ono straciło swój wyraz sakralny tego, że mężczyzna mógł poślubić kobietę, że miało to wymiar religijny. Marcin Luter oddał to w ręce świeckie. Później rozwijało się to w kierunku, który miał być opozycyjny, konkurencyjny względem nauczania Kościoła. Przyglądając się sytuacji, przypomina mi się okoliczność, w której widzimy bardzo wyraźnie, że media, które są skupione w lewicowych rękach poprzez środki masowego przekazu (zwłaszcza filmy) promują antyrodzinne wzorce – powiedział gość audycji „Aktualności dnia”.
Należy zwrócić uwagę, że w mediach lewicowych nie jest ukazywana rodzina, w której jest ojciec, który pracuje, by ją utrzymać i o nią walczy.
– Aktualnie w mediach lewicowych mamy ukazany luźny model rodziny, w którym nie ma odniesienia do sacrum, do relacji damsko-męskiej. Mężczyzna ukazany jest jako wzór faceta, który niekoniecznie musi być wierny, niekoniecznie musi być uczciwy i niekoniecznie musi mieć jedną kobietę. To jest dylemat kulturowy. Stąd też niektórzy młodzi ludzie boją się wstępować w związek małżeński. Rozwody to też jest kwestia pewnej plagi (patrząc przez pryzmat Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej czy przyjaciół) rozdarcia, kiedy najbardziej pokrzywdzonymi są dzieci. Kiedy są małe, nie chcą być ani z mamą, ani z tatą, tylko chcą być razem – wskazał dr Artur Dąbrowski.
Ideologia lewicowo-liberalna charakteryzuje się odejściem od odpowiedzialności, a bez odpowiedzialności rodzina nie jest w stanie funkcjonować.
– W zaproponowanym przez lewicowo-liberalne środowiska modelu funkcjonowania we wspólnocie, jaką jest naród (chociaż to słowo też ciężko przechodzi przez usta siewcom rewolucji kulturowej) widzimy, że niszczy się rodzinę, niszczy DNA danego narodu, danego kraju, danej społeczności. Dochodzimy do sytuacji, gdzie (jak powiedział Benedykt XVI) kultura narzuca rodzinie wzorce, że liczę się tylko ja i moje zachcianki. Dziś chcę mieć żonę, jutro chciałbym mieć inną kobietę, a później może będę chciał żyć w jakiejkolwiek konstelacji, związku, który niekoniecznie musi nazywać się małżeństwem. A dlaczego nie ma się nazywać małżeństwem? Dlatego, że lewicowe wzorce kulturowe, ci, którzy wprowadzają je w życie, wiedzą bardzo dobrze, że zawsze rodzina będzie utożsamiana z tym, czego naucza Kościół i cywilizacja łacińska – zaznaczył gość Radia Maryja.
– Widzimy, że jest jedna alternatywa, którą pozostawił nam św. Jan Paweł II: miłość i odpowiedzialność. Nie ma miłości bez odpowiedzialności i bez troski za drugiego człowieka, ponieważ w normalnie rozumianym małżeństwie nie ma „ja” jednego i „ja” drugiego, tylko jesteśmy my – wspólnota, którą tworzymy. A współcześnie wzorce są antykulturowe i stawiają na to, co czujemy w danym momencie, w danej chwili. W rodzinie nie jesteśmy wprowadzeni do roli używania rozumnego, tylko do instynktu. (…) Widzimy bardzo wyraźnie, że jeżeli nie udaje się w otwartej walce z rodziną, to robi się to w taki sposób, żeby umiejętnie podminować nauczanie społeczne Kościoła nt. rodziny, w ogóle nauczanie nt. rodziny (…) Przykładem jest Kościół w Niemczech, który zaczął przyjmować różne modele funkcjonujących małżeństw, które sankcjonuje państwo [więcej] – podsumował prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej.
Całą rozmowę z udziałem dr. Artura Dąbrowskiego z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl, 24
Autor: mj