Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tusk: Już ja wytłumaczę prezydentowi

Treść

Premier Donald Tusk zapowiedział, że chętnie spotka się z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Deklaracja ta to odpowiedź na możliwość zwołania przez głowę państwa Rady Gabinetowej w sprawie kryzysu gospodarczego, do czego mogłoby dojść jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
- Prezydent ma swoje uprawnienia konstytucyjne i może z nich korzystać. Jeśli zwoła Radę Gabinetową, to taka Rada się odbędzie - mówił wczoraj po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk. Zapowiedział, że chętnie wyjaśni prezydentowi, dlaczego postulat, jaki przedstawił, głosząc w piątek w Sejmie orędzie o obniżeniu stawki podatku VAT z 22 proc. do 18 proc. lub 19 proc., jest nierealny. Także z tego względu, iż Polska w przededniu kryzysu obniżyła podatek PIT oraz składkę rentową, co niekorzystnie wpłynęło na dochody budżetu państwa. Premier wyraził nadzieję, że również po 7 czerwca, a więc po wyborach do Parlamentu Europejskiego prezydent będzie tak aktywny w kwestii walki z kryzysem. Najwyraźniej dobry humor Donalda Tuska był spowodowany informacjami, że kierowany przez niego rząd jeszcze polskiej gospodarki nie zatopił. - Polska być może będzie jednym z trzech krajów Unii Europejskiej, który odnotuje lekki wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale tego roku. Polska na tle państw regionu, na tle całej Unii Europejskiej prezentuje się naprawdę nieźle - zaklinał premier.
Zabrakło na modernizację
Wielu ekonomistów wskazuje jednak, że nasza gospodarka będzie się teraz zwijać zamiast rozwijać. Rząd zdecydował wczoraj, że ofiarą cięć w budżecie padną: policja, straż graniczna, straż pożarna i Biuro Ochrony Rządu. Premier poinformował o wydłużeniu realizacji programu modernizacji służb mundurowych do końca 2011 roku. Według dotychczasowych planów program miał się zakończyć w tym roku. Zwłoka wynika z braku pieniędzy w budżecie państwa. Z 2,58 miliarda złotych, które na ten cel miało zostać przeznaczone w tym roku, na przyszły przeniesiono 491,5 mln, a na 2011 - 102 miliony złotych.
Premier Tusk zadbał jednak, by niedobre wieści nie dominowały. Szef rządu zapowiedział, że już wkrótce więcej spraw w urzędach będziemy mogli załatwić przez internet. I to bez potrzeby posiadania kosztownego podpisu elektronicznego.
Rząd przyjął m.in. nowelizację ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Po zmianie przepisów urzędy mogłyby załatwiać sprawy interesantów, nie tylko przyjmując dokumenty na papierze, lecz także w postaci elektronicznej, przez internet. Urząd miałby obowiązek komunikacji w takiej formie, jeżeli ktoś zwróci się z takim wnioskiem lub wyrazi na to zgodę. Rząd informuje w komunikacie, że nowe przepisy umożliwią np. potwierdzanie danych zawartych w dowodach rejestracyjnych oraz prawach jazdy. Po wpisaniu na Elektronicznej Platformie Usług Administracji Publicznej danych z dowodu rejestracyjnego lub prawa jazdy otrzymamy informację, czy dane na dokumentach nie są podrobione.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-05-27

Autor: wa