Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tusk czyści przedpole

Treść

Z poseł Jolantą Szczypińską, wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego PiS, rozmawia Wojciech Wybranowski Opozycja krytykuje pracę koalicji rządzącej, ale sama Pani przyznała, że jednak Platforma składa projekty ustaw. - Tak wpłynęły. Cztery czy pięć z nich dotyczyły zmiany nazwy różnych uczelni, osiem ustaw dotyczyło podpisania konwencji i traktatów z różnymi państwami. To mają być istotne dla państwa, dla społeczeństwa, dla rozwiązania problemów społecznych, problemów służby zdrowia, przedsiębiorców, nauczycieli etc. ustawy? Jednym z priorytetów wymienianych przez Donalda Tuska w exposé była ochrona zdrowia, premier zapowiadał natychmiastowe podwyżki dla pracowników służby zdrowia. Mówił "od zaraz", mówił "już". I okazuje się, że do dziś członkowie sejmowej Komisji Zdrowia nie mogą się zapoznać z projektami takich ustaw, takich druków sejmowych nie ma. W zamian za to PO oferuje nam widowiska medialne i będące zasłoną dymną zabiegi socjotechniczne typu utopiony laptop czy zniszczona karta sim, utajnione posiedzenia, rzekome podsłuchy, "zbrodnicza" działalność ministra Ziobry. Gdyby wierzyć zapewnieniom ministra Ćwiąkalskiego, "zatłuczony" młotkiem laptop Ziobry to sprawa poważniejsza niż Watergate. - To wszystko ma odwrócić uwagę od tego, że w wykonaniu koalicji rządzącej jest totalna indolencja i nieumiejętność kierowania państwem. W momencie, gdy w kraju trwają protesty społeczne, gdy coraz więcej grup społecznych domaga się spełnienia obietnic wyborczych, realizacji swoich praw, co robi premier? Najpierw jedzie do Moskwy, a później na urlop. Próbuję sobie wyobrazić, co by to było, gdyby w takiej sytuacji, jaką mamy w kraju obecnie, pan premier Jarosław Kaczyński próbował wziąć dwa dni urlopu i zniknąć. Byłaby olbrzymia nagonka mediów i krzyki, że premier nie radzi sobie z rządzeniem, unika odpowiedzialności za sytuację społeczną. Podsumowując - miał być gabinet cieni, w którym miano przygotować projekty ustaw, okazało się, że był to teatrzyk cieni, teatrzyk zamknięto, aktorzy zapomnieli swoich ról i tak naprawdę pozostał tylko cień, ale cień wstydu, jakim się w tej chwili otoczyła PO. Na posiedzeniu 27-29 lutego najważniejszą sprawą, jaką posłowie się zajmą, jest rządowy projekt ustawy dotyczącej ratyfikacji umowy o współpracy i partnerstwie z... Republiką Tadżykistanu. W ciągu całego miesiąca marca Sejm ma pracować tylko pięć dni... - W poprzedniej kadencji Sejm pracował od 9.00 rano do godziny 2.00 nad ranem następnego dnia. W tej chwili, chociaż są rozpisane prace Sejmu na trzy-cztery dni w tygodniu, tak naprawdę zmieścilibyśmy się w ciągu jednego dnia. Nie mamy nad czym pracować, teraz marszałek Sejmu zarządził prawie trzytygodniową przerwę, to jakieś ferie zimowe. Problemów w Polsce jest dużo, zwłaszcza dotykających służby zdrowia, niestety, sejmowa komisja nie ma żadnych projektów rozwiązań ani rządowych, ani koalicyjnych, nad którymi mogłaby pracować. Zamiast tego mamy spektakle medialne z udziałem ministra Ćwiąkalskiego i jak nie gwoździ, to laptopów. Oglądając telewizję czy czytając gazety, można jednak odnieść wrażenie, że administracja państwowa pracuje pełną parą. A najważniejsze problemy dotyczą pytań, czy Ziobro miał cztery telefony komórkowe. - Martwi mnie, że media starają się nie dostrzegać tego, że nowy rząd nie ma żadnych pomysłów na zarządzanie państwem. Nie mówi się o tym, że rząd nie ma żadnych rozwiązań ustawowych, ale o tym, że premier Tusk poleci do Stanów Zjednoczonych samolotem rejsowym, a nie rządowym. Przecież to kompromitacja. Ośmiesza nie tylko siebie, ale również Polskę. Nawet prezydent bardzo egzotycznego kraju nie pozwoliłby sobie na to, by na taką wizytę, reprezentując swoje państwo, lecieć rejsowym samolotem. To, z czym mamy do czynienia w wykonaniu ministrów rządu Tuska, to populistyczne gesty, takie sprawy jak odebranie temu czy innemu ministrowi poprzedniego rządu ochrony BOR, to wszystko ma odwrócić uwagę od realnych problemów. Mówi Pani, że PO nie przygotowała ustaw zdrowotnych, a jednak minister Kopacz przekonuje, że złożyła w Sejmie pakiet trzech ustaw zdrowotnych i jeszcze bardziej zawzięcie zapewnia, że nie skopiowała ich z projektów ministra Religi... - Mamy słowo przeciwko słowu. Pani minister Kopacz mówi o czymś, czego nie ma. Na "białym szczycie" minister Kopacz podobno zaprezentowała przedstawicielom różnych grup społecznych jakieś projekty. Projekty projektów. Natomiast do laski marszałkowskiej podobno wpłynęły owe projekty projektów - mówię podobno, ponieważ pan Niesiołowski potwierdził ten fakt. Dziwnym trafem nie ma jednak druków sejmowych. Dopóki nie ma druków w Sejmie, dopóty więc nie możemy mówić o żadnych projektach. To, że ustawy PO nie trafiają do komisji sejmowych, świadczy tylko o tym, że te projekty są nieprzygotowane, że są to jakieś knoty. Mamy do czynienia z sytuacją, w której tak długo, jak długo trwa transmisja telewizyjna prowadzone są obrady Sejmu, a potem już jest czas wolny, nic się nie dzieje. Platforma chce uchodzić za ugrupowanie prorynkowe. Zna Pani projekty ustaw, które poprawiałyby sytuację przedsiębiorców? - Żadnych projektów nie ma, oprócz śmiesznego pomysłu pana Palikota w postaci komisji "Przyjazne Państwo". Mówiono o usprawnieniach procedur gospodarczych, o podatku liniowym, ale żadne projekty w tej sprawie nie wpłynęły. Platforma mówi, że dopiero przystępuje do ofensywy. Pytam, kiedy? Przecież minęło już sto dni, w trakcie których nie zrobiono dosłownie nic. Taktyka Platformy jest prosta: Tusk ma być pod ochroną, jako kandydat na prezydenta ma nie podejmować żadnych niewygodnych decyzji, natomiast reszta dworu PO nie radzi sobie z problemami. Przypomnę, że koalicjant PO, PSL nie złożyło ani jednego projektu ustawy! Pakiet ustaw Kluski jest dalej idącym niż pakiet Szejnfelda... - To już wskazuje, w jakim absurdzie żyjemy. Liberałowie, którzy zapowiadali wielkie udogodnienia dla przedsiębiorców, nie mają żadnych propozycji, a przedsiębiorcy chwalą rząd Jarosława Kaczyńskiego, na którym dotąd nie pozostawiali suchej nitki. Niektórym otwierają się oczy. Miał być podatek liniowy, okręgi jednomandatowe, liberalna gospodarka, reforma KRUS - no i gdzie to wszystko jest? Jedno wielkie oszustwo! Żadna obietnica nie została zrealizowana oprócz liberalizacji wymiaru sprawiedliwości. Oprócz powrotu oligarchów nic więcej się nie wydarzyło. Cóż to jest ten cud gospodarczy obiecywany przez premiera Tuska? Ale Platforma odnosi sukcesy! W ciągu trzech miesięcy podporządkowała sobie całkowicie służby specjalne, dokonano zmian w prokuraturach. - Służy to tylko i wyłącznie oczyszczeniu przedpola dla pana Tuska przed wyborami prezydenckimi. Zebraniu haków na konkurencję, obrzuceniu ich coraz bardziej śmiesznymi zarzutami. Tylko tego typu działania są podejmowane. Jeżeli zajmuje się domniemanymi podsłuchami, ciąga się premiera Kaczyńskiego i ministra Ziobrę po sądach, to cele tego są dwa: odwrócenie uwagi od nieudolności rządu Tuska i ułatwienie mu zwycięstwa poprzez oczernianie polityków PiS. A efekty? Prokuratorzy znowu czują się bezkarnie, jak w Olsztynie, gdzie prokuratura ujawniła nazwiska kobiet oskarżających prezydenta Olsztyna o molestowanie seksualne. Te nazwiska, dane świadków trafiły do rąk owego urzędnika. To jest sprawa skandaliczna. Zamiast zapewnić tym skrzywdzonym kobietom ochronę, ujawniono ich dane. Ale cóż, okazuje się, że prezydent Olsztyna przekazał wcześniej prokuraturze jakiś budynek. Najlepsi i najgorsi ministrowie rządu Donalda Tuska to: - Trudno mi wskazać pojedynczych, jeśli chodzi o najgorszych, to chyba będzie cały zestaw. Już nawet nie chcę mówić o panu Ćwiąkalskim, bo to jest już chyba dla wszystkich jasne. Najgorsi to, moim zdaniem, właśnie pan Ćwiąkalski, pan Schetyna i pani Ewa Kopacz. To osoby, które kompromitują ten rząd. Najlepsi... pozytywnie oceniam ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, ale też zajmuje się on sferą, która nie budzi większych emocji. Przyznaję, że pan Zdrojewski pozytywnie odróżnia się od tego towarzystwa, nie jest agresywnym ministrem. I chyba na tym bym skończyła, bo więcej pozytywów w rządzie Tuska nie widzę. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-02-14

Autor: wa