Trzeci pogrzeb generała Sikorskiego
Treść
Nie spełniły się obawy zgłaszane przez inżynierów i trumna ze szczątkami gen. Władysława Sikorskiego została bezpiecznie wysunięta spod dwutonowego sarkofagu. Wczoraj po południu doczesne szczątki generała zostały z honorami przewiezione do laboratorium, gdzie przeprowadzono badania zwłok. Ekshumacja ma zbliżyć prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej do odpowiedzi na pytanie o przyczyny tajemniczej śmierci generała w 1943 roku. Zanim jednak poznamy wyniki badań, ciało gen. Sikorskiego zostanie ponownie pochowane. Uroczystości zaplanowano na dzisiaj. Wbrew obawom specjalistów, najtrudniejsza, jak się wydawało, część procesu ekshumacji zwłok gen. Władysława Sikorskiego odbyła się szybko i bez przeszkód. Chodzi o podniesienie dwutonowego sarkofagu, pod którym złożona była trumna generała. Inżynierowie nadzorujący prace obawiali się, że ciężki monument w trakcie podnoszenia pęknie i spowoduje zniszczenia w zabytkowej Krypcie św. Leonarda. By bezpiecznie unieść sarkofag, w krypcie zamontowany został specjalny podnośnik. - Sarkofag udało się zrównoważyć i system podnośników zadziałał właściwie. Nie sądziłem, że to pójdzie tak szybko - podkreślił Czesław Balak, prezes firmy Eko-Energia, która wykonywała prace inżynieryjne. Przy pracach obecni byli tylko pracownicy firmy, prokuratorzy IPN, reprezentanci metropolity krakowskiego oraz technik rejestrujący przebieg ekshumacji. Materiał będzie udostępniony publicznie. Po wydostaniu trumny ks. prałat Zdzisław Sochacki, proboszcz parafii archikatedralnej na Wawelu, odmówił modlitwę za duszę zmarłego. Po południu trumna przykryta biało-czerwoną flagą niesiona przez wysokich rangą oficerów Wojska Polskiego została wyniesiona z krypty i pod eskortą policji przewieziona do Zakładu Medycyny Sądowej. Podczas wstępnych oględzin odsłonięto głowę i tułów. Szczątki są nadal zmumifikowane, ale nastąpił ich znaczny rozkład z powodu wilgoci, co może nieco utrudnić badania. IPN planował wykonanie m.in. badań DNA, badań histopatologicznych, toksykologicznych oraz tomografii komputerowej Tadeusz Szumowski, ambasador RP w Dublinie, który w 1993 r. był zastępcą ambasadora w Wielkiej Brytanii i brał udział w ekshumacji generała Sikorskiego na cmentarzu w Newark, powiedział dziennikarzom, że są to te same zwłoki, które wówczas widział. Ekshumacja szczątków gen. Sikorskiego odbywa się na zlecenie katowickiego oddziału IPN, który prowadzi śledztwo mające wyjaśnić przyczyny śmierci generała. Sikorski zginął w niejasnych okolicznościach 4 lipca 1943 roku podczas katastrofy lotniczej nad Cieśniną Gibraltarską. Istnieją hipotezy, że naczelny wódz został zamordowany. Po 65 latach od tych wydarzeń prokuratorzy liczą na to, że badanie zwłok i analiza dokumentów pozwoli rozwikłać tę zagadkę. - Ekshumacja może być przełomem w śledztwie. Ona ma ogromne znaczenie społeczne i procesowe. Będzie miała znaczenie dla przyszłości w podobnych sprawach dotyczących niekoniecznie tylko zbrodni, których dokonywano na Narodzie czy polskich oficerach - powiedział Andrzej Drogoń, dyrektor katowickiego oddziału IPN. Na pewno wśród badanych dokumentów zabraknie brytyjskich zasobów archiwalnych, które zostały utajnione do 2043 roku. Uroczystości związane z ponownym pochówkiem gen. W. Sikorskiego rozpoczną się dziś o godz. 16.00 na placu św. Idziego w Krakowie. O godz. 17.00 w katedrze na Wawelu odprawiona zostanie Msza św. za duszę generała, a następnie odbędzie się pochówek. Marcin Austyn, Kraków "Nasz Dziennik" 2008-11-26
Autor: wa