Trwa wprowadzanie w Polsce tzw. rynku mocy
Treść
Dziś rozpoczyna się proces tzw. certyfikacji ogólnej, do którego muszą przystąpić wszyscy właściciele jednostek fizycznych wytwórczych istniejących, których moc osiągalna brutto jest nie mniejsza niż 2 MW.
W ostatnich dniach regulamin rynku, w którym określone są warunki współpracy operatora systemu przesyłowego z wytwórcami energii – zatwierdził prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja podkreślił, że wprowadzanie rynku mocy w Polsce jest zgodne z zasadami unijnymi.
– Nikt nam nie może w tym momencie zarzucić, że ta notyfikacja i ta cała procedura doprowadziła do tego, że korzystamy z energii węglowej. W najbliższych latach, w ramach przepisów ogólnoeuropejskich, została stworzona dla nas, tym rynkiem mocy, pewna forma derogacji. Mimo że UE odchodzi od węgla, to przyjęła nasze uwarunkowania i ten węgiel zostaje. W ten sposób w najbliższym czasie możemy na inne cele przeznaczyć ok. 40-50 mld zł, które poświęcilibyśmy na deregulację energetyki. […]To duży oddech dla naszej gospodarki – powiedział Krzysztof Tchórzewski.
Kolejnym etapem wprowadzania rynku mocy w Polsce będzie certyfikacja do aukcji mocy. Natomiast w listopadzie zaczną się aukcje mocy na lata 2021, 2022 i 2023.
Powstanie rynku mocy przewiduje obowiązująca od początku tego roku ustawa. Przepisy zmieniły model rynku energii elektrycznej z jednotowarowego na dwutowarowy.
Mechanizm ten ma zapewnić moc niezbędną do pokrycia popytu na energię oraz stanowić zachętę do inwestycji w nowe źródła wytwórcze.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 3 kwietnia 2018
Autor: mj