Tenis: Polacy wygrywają w Pekinie
Treść
Pekińskie powietrze sprzyjało wczoraj polskim tenisistom. Swe mecze w rozgrywanych w stolicy Chin turniejach wygrali bowiem Łukasz Kubot i Agnieszka Radwańska, a sukces tego pierwszego miał wymiar historyczny. W pokonanym polu pozostawił bowiem szóstego w światowym rankingu Amerykanina Andy'ego Roddicka.
Takiego rozstrzygnięcia nikt się nie spodziewał. Roddick był zdecydowanym faworytem pojedynku z Polakiem i prawdę powiedziawszy, nie zawiódł. Zagrał nieźle. Na nadzwyczajnie dysponowanego Kubota było to jednak za mało. Nasz tenisista perfekcyjnie odrobił lekcję domową, rozpracowując najsilniejsze strony przeciwnika. Fantastycznie reagował na serwis Amerykanina (przełamał go aż pięć razy, niesamowite), nie bał się podejmować ryzyka, atakował po liniach, trafiając w kort z godną podziwu dokładnością. W pierwszym secie błyskawicznie objął prowadzenie 3:0 i nie zwolnił. W drugim rywal wygrywał 3:1 i 4:3, ale to Kubot powiedział ostatnie słowo. Ba, w dziesiątym gemie zdeklasował rywala, nie pozwalając mu zdobyć punktu.
Dzięki temu, po 82 minutach, Polak awansował do drugiej rundy, a jakby tego było mało, kilka godzin później cieszył się ze zwycięstwa deblowego. W parze z Austriakiem Oliverem Marachem pokonał Francuzów Michaela Llodrę i Paula-Henriego Mathieu 6:1, 6:1.
Wygrała także Radwańska. Nasza najlepsza tenisistka nie dała szans Szwajcarce Patty Schnyder (w pierwszej rundzie wyeliminowała młodszą siostrę Agnieszki, Urszulę), triumfując po 75 minutach 6:4, 6:1. Isia miała problemy tylko w pierwszym secie, kiedy doświadczona rywalka podjęła rękawicę i dzielnie walczyła. Potem opadła z sił, a Radwańska, nie wysilając się zbytnio, osiągnęła cel, awansując do trzeciej rundy. Teraz zmierzy się z Hiszpanką Marią José Martinez Sanchez, która pokonała Amerykankę Vanię King 6:4, 6:4.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-10-07
Autor: wa