Ta ostatnia niedziela?
Treść
- 29 klubów z różnych lig jest zamieszanych w aferę korupcyjną w polskim futbolu. Na tej liczbie może się nie skończyć, bo co się kogoś przesłucha, to okazuje się, że ma następne rewelacje i pojawiają się nowe nazwiska - taką informację przekazał minister Zbigniew Ćwiakalski po spotkaniu w Sejmie. Posłowie z Komisji Kultury Fizycznej i Sportu po zapoznaniu się z postępowaniami związanymi ze ściganiem korupcji w piłce nożnej jednomyślnie wezwali zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej do dymisji. O korupcji i toczącym się śledztwie rozmawiali wczoraj posłowie z wicepremier Grzegorzem Schetyną, ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ćwiąkalskim oraz ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim. Pierwsza część spotkania ze względu na charakter przekazywanych informacji, dotyczących prowadzonych postępowań, była zamknięta zarówno dla dziennikarzy, jak i dla przybyłych działaczy piłkarskich. - Sytuacja jest rozwojowa i związana ze śledztwami - powiedział po spotkaniu wicepremier Grzegorz Schetyna. - Skala jest ogromna i dlatego trzeba powiedzieć: dość. Nie możemy rozpocząć tak naprawdę odmiany polskiej piłki, jeśli nie odmienimy jej władz - uważa wicepremier. - Sprawa dotycząca korupcji jest nabrzmiała społecznie i wymaga radykalnych decyzji. Uważam, że podczas niedzielnego nadzwyczajnego zjazdu zarząd PZPN powinien zapowiedzieć zjazd wyborczy i podać się do dymisji. Ten czas już przyszedł. Tylko takim zdecydowanym ruchem możemy pokazać, że naprawdę chcemy odmienić sytuację w piłce - mówi wicepremier. Szef MSWiA uważa, że sprawę należy wyjaśnić do końca, bo nie ma żadnej alternatywy do takiego działania. - Chciałby wierzyć nie tylko prezesowi PZPN, ale całemu zarządowi i ludziom, którzy się piłką zajmują - dodaje Schetyna. Według ministra sprawiedliwości, w toczących się postępowaniach nie ma materiałów obciążających kierownictwo związku. - Nie ma podstaw, aby twierdzić, że ktoś z najściślejszego kierownictwa PZPN dopuścił się korupcji. Sprawa zdecydowanie związana jest z konkretnymi klubami - powiedział po spotkaniu Ćwiąkalski. Posłowie po zapoznaniu się z informacjami przedstawionymi przez ministra sprawiedliwości spotkali się również z działaczami piłki nożnej. Jej efektem jest podjęte jednomyślnie przez wszystkich posłów wezwanie zarządu PZPN do podania się do dymisji. - Dymisja zarządu głównego oznacza również dymisję wszystkich prezesów okręgowych i wojewódzkich - uściśla podczas konferencji zorganizowanej po spotkaniu Elżbieta Jakubiak, przewodnicząca sejmowej komisji sportu. - Po tym musi być nowy, lepszy, z dobrą twarzą pełniący swoją funkcję związek - powiedziała Jakubiak. Posłowie liczą na to, że zarząd, podając się do dymisji, określi czas, przez jaki będzie jeszcze sprawował swoją funkcję. Jak na wezwanie ministrów oraz posłów zareaguje zarząd PZPN, okaże się w niedzielę. Tego dnia w Warszawie odbędzie się nadzwyczajny zjazd PZPN, którego tematem miała być uchwała regulująca zasady karania klubów zamieszanych w tzw. aferę korupcyjną. Grzegorz Lipka "Nasz Dziennik" 2008-04-12
Autor: wa