Szyderstwa w prokuraturze
Treść
Projekcjom spektaklu towarzyszyły protesty w całym kraju (FOT. M. MATUSZAK)
Politycy PiS złożyli do prokuratora generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie pokazów „Golgota Picnic”.
Zawiadomienie złożono na podstawie art. 196 kodeksu karnego, który penalizuje obrazę uczuć religijnych i zniesławianie przedmiotów czci kultu religijnego. „’Golgota Picnic’ to obrazoburcze dzieło Rodrigo Garcii. Ta pseudosztuka pełna jest obscenicznych scen, przepełnionych pornografią i wulgaryzmami. Kpi z Chrystusa, Jego Męki i Śmierci na Krzyżu. Ukazuje Syna Bożego jako egoistę i oszusta. W okropny sposób godzi w chrześcijaństwo – zarzucając religii m.in. sprzyjanie wykorzystywaniu nieletnich. Obraża Boga, jest bluźnierczą profanacją najważniejszego symbolu religijnego, jakim jest Krzyż, który dla nas i dla wszystkich osób wierzących jest znakiem wiary, a wyśmiewana i wyszydzana Męka Pańska jest symbolem miłości Boga do człowieka” – napisali posłowie w zawiadomieniu do Andrzeja Seremeta.
– Reżyser Rodrigo Garcia publicznie wyznał, że jego sztuka ma na celu obrażać. Ale w Polsce za obrazę uczuć religijnych jest konkretny artykuł kodeksu karnego. Każdy czyn, który godzi w to prawo, jest jego złamaniem. Prokuratura jest od tego, by sprawdziła, przesłuchała wszystkie osoby zaangażowane w propagowanie spektaklu, które brały udział w tych bluźnierczych eventach – tłumaczy poseł Małgorzata Sadurska (PiS).
Zawiadomienie dotyczy „wszystkich osób zaangażowanych w realizację obscenicznego spektaklu poprzez odczytywanie scenariusza bądź też poprzez wyemitowanie filmu z zarejestrowanym spektaklem”. Czyli zarówno dyrekcji teatrów, które organizowały wydarzenia związane ze spektaklem, jak i aktorów uczestniczących w odczytach i pokazach.
– Do odczytów spektaklu doszło w kilku miastach Polski. Dlatego uznaliśmy, że zawiadomienie należy złożyć do prokuratora generalnego, który jest przełożonym wszystkich prokuratur. Pan Seremet oczywiście może przekierować sprawę do konkretnej jednostki – tłumaczy Sadurska. Prokuratura nie chce na razie wypowiadać się na temat zawiadomienia. – Prokurator musi najpierw zapoznać się z wnioskiem, by podjąć jakiekolwiek działania procesowe – wyjaśnia prok. Maciej Kujawski z biura prasowego prokuratora generalnego.
Politycy PiS wystosowali też w sprawie „Golgota Picnic” dwie interpelacje: do szefa MSW i ministra kultury. Zdaniem posłów, służby zobowiązane do ochrony porządku publicznego, w tym policja, nie reagowały na obrazoburcze pokazy. Nie podejmowały też interwencji w sytuacji, gdy osoby protestujące były atakowane. – Chodzi m.in. o sytuację, gdy podczas protestów, jakie miały ostatnio miejsce w Gdańsku, została zaatakowana przez kilku sprawców młoda dziewczyna z Krucjaty Różańcowej. Od razu poinformowałem o tym zdarzeniu policję, która odmówiła interwencji. Policja była spolegliwa, bierna wobec tych, którzy obrażali katolików. W związku z tym pytamy pana ministra, czy akceptuje takie zachowania – mówi poseł Andrzej Jaworski. Podobne pismo interwencyjne trafi na biurko komendanta głównego policji. Interpelacja kierowana do minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzaty Omilanowskiej dotyczy natomiast finansowania „Golgota Picnic” z budżetu państwa.
„To finansowanie z pieniędzy publicznych ’dzieł’, które nie wnosząc żadnej wartości artystycznej, rozgłos zdobywają jedynie poprzez obrażanie symboli religijnych bądź też uczuć religijnych. Dlaczego prawna ochrona uczuć religijnych jest dla Pani mniej ważna niż pseudodzieła, które szydzą z katolików? Czy nie uważa Pani, że to nie jest uczciwe w stosunku do podatników, którzy w większości przyznają się, że są katolikami, finansować z ich pieniędzy ’dzieła’, które ich obrażają?” – pytają minister kultury posłowie.
Anna Ambroziak
Nasz Dziennik, 2 lipca 2014
Autor: mj