Szczuka kontaktem wywiadu PRL
Treść
Wiceminister finansów Wiesław Szczuka został w sierpniu 1988 r. zarejestrowany jako kontakt operacyjny wywiadu PRL - poinformował Instytut Pamięci Narodowej. Z danych opublikowanych przez Instytut wynika, że w połowie roku 1988 Szczuka został zarejestrowany jako KO o kryptonimie "Gaiko".
Jak zaznacza IPN, termin "kontakt operacyjny" to wieloznaczna kategoria rejestracji, która nie przesądza o tym, czy osoba zarejestrowana w sposób tajny i świadomy współpracowała z organami bezpieczeństwa PRL. Z danych na temat Szczuki wynika, że w latach 1982-1988 występował w pewnej sprawie prowadzonej przez wywiad PRL, a 16 sierpnia 1988 r. został zarejestrowany pod nr. 18086 w kategorii "kontakt operacyjny" o kryptonimie "Gaiko". W tym czasie Szczuka był wielokrotnie sprawdzany w ewidencji resortu MSW przez różne jednostki operacyjne MSW i MON. Jako powody zapytań podawano "sprawdzenie obiektu", lub uzasadniano, że zapytanie odbywa się "przed rozpracowaniem". Odnotowano w nich również, że jako starszy specjalista w Departamencie Zagranicznym Ministerstwa Finansów Szczuka został 6 kwietnia 1988 r. upoważniony przez MSW do dostępu w miejscu pracy do informacji stanowiących tajemnicę państwową.
Wiceminister Szczuka w odpowiedzi na publikację oświadczył, że w związku z powołaniem go po raz pierwszy na stanowisko wiceministra finansów w maju 2004 r. złożył oświadczenie lustracyjne. Stwierdził w nim, iż nie pracował, nie pełnił służby ani też nie był świadomym i tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa. Zapewnił, że nigdy nie podpisał żadnego zobowiązania współpracy czy też oświadczenia o zachowaniu tajemnicy i nigdy nie otrzymał żadnej gratyfikacji ze strony organów bezpieczeństwa.
Katalogi osób publicznych, które IPN publikuje z mocy ustawy, uzupełniono o informacje na temat urzędującego od początku lipca wiceministra Szczuki, a także niektórych nowych członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, rzecznika praw obywatelskich i generalnego inspektora ochrony danych osobowych.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2010-08-11
Autor: jc