Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Strajk Francuzów

Treść

Nicolas Anelka został wyrzucony z kadry Francji po tym, jak obraził trenera Raymonda Domenecha i odmówił publicznych przeprosin. Wczoraj jego koledzy zbojkotowali zajęcia, jak przyznali - na znak solidarności z ukaranym kolegą.
Do spięcia na linii Anelka - Raymond Domenech doszło w przerwie przegranego przez Francuzów spotkania z Meksykiem. Selekcjoner udzielał swemu podopiecznemu taktycznych porad, na co ten zareagował wybuchem i obraźliwymi słowami. Domenech zostawił zawodnika w szatni, a francuska federacja natychmiast zażądała, by napastnik Chelsea Londyn publicznie przeprosił trenera. Anelka odmówił, za co został wyrzucony z drużyny. Co ciekawe, decyzja o surowej karze zapadła w sobotę, jeszcze w piątek, a więc dzień po meczu, normalnie trenował z zespołem. Zawodnik przyznał, że doszło do kłótni, ale dodał, że była wewnętrzną sprawą drużyny i nikt postronny nie powinien zostać o niej poinformowany. Znamienny komentarz wygłosił także kapitan reprezentacji Francji Patrice Evra. - Przyjęliśmy kolejny w ostatnim czasie cios. Tak naprawdę problemem nie był jednak Anelka, tylko zdrajca, który opowiedział dziennikarzom o życiu szatni - stwierdził.
Wczoraj nastąpił dalszy ciąg sprawy. Podczas treningu doszło do kłótni między Evrą a trenerem przygotowania fizycznego Robertem Duvernem. Piłkarze postanowili zbojkotować zajęcia, choć były otwarte dla publiczności. Potem przyznali, że uczynili to na znak solidarności z Anelką.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-06-21

Autor: jc