Sprawa Rosiaka na finiszu
Treść
Pod koniec lipca ma zakończyć się śledztwo w sprawie zabójstwa Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego, i ranienia nożem drugiego pracownika biura - Pawła Kowalskiego. Od kilku dni podejrzany zapoznaje się ze zgromadzonymi dowodami.
- Sprawa prawdopodobnie - bo pewności w postępowaniu karnym nie ma - będzie kończona za mniej więcej dwa, trzy tygodnie i wtedy prokuratura będzie udzielała wszelkich informacji - powiedział wczoraj "Naszemu Dziennikowi" Rafał Sławnikowski z łódzkiej prokuratury okręgowej.
Na razie śledczy nie chcą udzielać bliższych informacji o stanie śledztwa, tłumacząc, że nie wydarzyło się w nim na tym etapie nic istotnego. - Na razie nie udzielam żadnych informacji dziennikarzom, ponieważ nic się nie wydarzyło w tym śledztwie istotnego czy na tyle przełomowego, żeby informować dziennikarzy - zaznacza Sławnikowski.
Wiadomo, że postępowanie jest już na końcowym etapie. - Zasadniczo materiał dowodowy w tej sprawie został zebrany. Natomiast okolicznością, która uniemożliwiała nam zakończenie postępowania, była konieczność uzyskania opinii co do stopnia obrażeń, których w wyniku zdarzenia doznał jeden z pokrzywdzonych - informował wcześniej Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Ta brakująca ekspertyza już wpłynęła do prokuratury. - Wiemy dziś, że nie będzie potrzeby zmiany kwalifikacji prawnej czynu, czyli w dalszym ciągu są to obrażenia powyżej siedmiu dni, a nie ciężki uszczerbek na zdrowiu - stwierdził Kopania. Od piątku podejrzany jest zapoznawany ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Po tym fakcie przysługuje mu prawo złożenia wniosków dowodowych.
Atak Ryszarda C. na łódzkie biuro poselskie PiS miał miejsce w październiku 2010 roku. W jego wyniku śmierć poniósł Marek Rosiak, asystent europosła Janusza Wojciechowskiego, a poważnie ranny został drugi pracownika biura - Paweł Kowalski.
ZB
Nasz Dziennik 2011-07-06
Autor: jc