Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skopiowali skrzynki, ale bez specjalistów

Treść

Polscy prokuratorzy, którzy właśnie zakończyli swoją misję, w Moskwie skopiowali na potrzeby śledztwa zapisy czarnych skrzynek rządowego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Ale odbyło się to bez obecności dodatkowych specjalistów.
Polscy prokuratorzy: ppłk Karol Kopczyk i mjr Jarosław Sej, zajmujący się dochodzeniem w sprawie katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem, zakończyli właśnie pobyt w Moskwie i powrócili do kraju. Jak poinformował ppłk Kopczyk, podczas dwutygodniowego pobytu śledczy wykonali wszystkie zadania, które mieli wyznaczone. Uczestniczyli w przesłuchaniach czterech osób. A dwaj świadkowie zostali przesłuchani dwukrotnie.
Na potrzeby śledztwa wykonano także kopie zapisu czarnych skrzynek. Było to zgodne z ostatnim wnioskiem o pomoc prawną skierowanym do Rosji. Jak informowała Naczelna Prokuratura Wojskowa, ponowiono w nim postulat przekazania dowodów rzeczowych w postaci rejestratorów czarnych skrzynek. "W sytuacji gdyby wypożyczenie wskazanych rejestratorów okazało się na obecnym etapie niemożliwe, strona polska wniosła o umożliwienie przeprowadzenia badań zewnętrznych magnetycznych nośników danych, jak również wykonanie kopii zawartych na nich zapisów, w obecności polskich biegłych i specjalistów, na terenie Federacji Rosyjskiej" - czytamy w komunikacie NPW. Jednak - jak się okazuje - dokonano jedynie zgrania czarnych skrzynek w obecności zaledwie dwóch prokuratorów, bez udziału jakichkolwiek specjalistów polskich. - Odbyło się to w obecności mojej i drugiego prokuratora - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prokurator Kopczyk.
- To jest pyrrusowe osiągnięcie, ponieważ nadal nie mamy oryginałów czarnych skrzynek i skoro wybrano drugi wariant, pewnie szybko ich nie będziemy mieli - ocenia mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego.
Prokuratorzy przed wyjazdem podkreślali w rozmowie z dziennikarzami, że są zadowoleni ze współpracy ze śledczymi z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, zaznaczając, iż mieli możliwość zadawania pytań świadkom. - Mieliśmy możliwość zadawania pytań, a świadkowie odpowiadali na nie. Nie było najmniejszych problemów, jeśli chodzi o odpowiedzi świadków - powiedział ppłk Kopczyk.
Podczas jutrzejszej konferencji prasowej prokuratorzy zaprezentują swoje ustalenia z pobytu w Rosji.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-02-17

Autor: jc