Skoki: Loitzl odebrał tytuł Małyszowi
Treść
Czy przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Libercu ktoś się spodziewał, że Kamil Stoch może otrzeć się o medal? Szczerze? Nie, łącznie z samym zawodnikiem! Tymczasem w sobotnim konkursie na średniej skoczni nasz reprezentant spisał się kapitalnie i zajął czwarte miejsce, osiągając życiowy sukces. Tytuł przypadł Austriakowi Wolfgangowi Loitzlowi, broniący złota Adam Małysz uplasował się na odległej, 22. pozycji.
Stoch był jednym z bohaterów sobotnich zmagań i co do tego wątpliwości nie ma nikt. Już w pierwszej serii nasz reprezentant pokazał się ze świetnej strony - poszybował 99 m i długo prowadził. Wyprzedzali go tylko zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki, dominujący w tegorocznych pucharowych zmaganiach. Niestety, nie było wśród nich Małysza. Mistrz z Sapporo nie zdołał wrócić do formy sprzed lat, do tego trafił na kiepskie warunki i nie nawiązał z najlepszymi walki. - Nie liczyłem na medal - przyznał później. Na szczęście dzięki Stochowi przez cały konkurs przeżywaliśmy ogromne emocje. Dziewiąty po pierwszej próbie, w drugiej nasz zawodnik poleciał jeszcze dalej - jak się później okazało, w serii finałowej nikt nie skoczył lepiej - i awansował aż na czwartą pozycję. Znakomitą. - Wiedziałem, że kiedyś musi przyjść taki dzień. Oddałem dwa naprawdę dobre skoki, choć i w nich można doszukać się małych błędów. Przez moment pojawiła się nawet myśl o medalu, ale po próbie Simona Ammanna wiedziałem, iż nie stanę na podium. Oczywiście bardzo cieszę się z czwartej pozycji - powiedział podopieczny trenera Łukasza Kruczka. Najlepsi okazali się Austriacy, choć mieli sporo szczęścia. Prowadzący po pierwszej serii Fin Harii Olli (104,5 m), w drugiej nie wytrzymał nerwowo (87) i spadł na 13. miejsce. Stres sparaliżował także trzeciego Norwega Andersa Jacobsena - w serii finałowej uzyskał tylko 86,5 m (w pierwszej 102) i ostatecznie uplasował się na 17. pozycji.
Pisk
Wyniki:
1. Wolfgang Loitzl (Austria) 282 pkt (103,5 + 99), 2. Gregor Schlierenzauer (Austria) 275 (102 + 99), 3. Simon Ammann (Szwajcaria) 274,5 (102 + 99,5), 4. Kamil Stoch 270 (99,5 + 100,5), 5. Martin Schmitt (Niemcy) 269 (100,5 + 98), 6. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 268,0 (98,5 + 99)... 22. Adam Małysz 237,5 (96 + 89,5), 26. Stefan Hula 234,5 (94,5 + 89,5).
"Nasz Dziennik" 2009-02-23
Autor: wa