Samorządność, nie separatyzm
Treść
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ogłosił wczoraj inaugurację Akademii Samorządowej. To projekt zapowiadany podczas wyborów samorządowych. W Akademii dyskutowane mają być m.in. kwestie związane z wyzwaniami, przed jakimi stoją jednostki samorządu terytorialnego. Obecnie bolączką samorządów jest m.in. delegowanie do nich przez władze centralne dodatkowych obowiązków, za czym jednak nie idą odpowiednie pieniądze na ich realizację.
- Uważamy, że z jednej strony samorządy to wielkie osiągnięcie tego czasu, który dzieli nas od roku 1989, a z drugiej strony samorządy to ciągle wielka niewykorzystana szansa. To szansa na przyspieszenie polskiego rozwoju, a jednocześnie szansa na podniesienie poziomu życia obywateli - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas seminarium z udziałem samorządowców.
Zaznaczył jednocześnie, że dziś samorządy często stają się ofiarą "niedostatków niesamorządowego życia publicznego". - Niedostatkiem szczególnym jest przekazywanie różnego rodzaju uprawnień, ale bez pieniędzy. Taka ucieczka od trudności finansowych państwa poprzez spychanie różnego rodzaju spraw do samorządów, ale na takiej zasadzie: "radźcie sobie sami" - tłumaczył prezes PiS.
Jedną z podstawowych kwestii, która będzie przedmiotem prac Akademii Samorządowej, jest zrównoważony rozwój. - Koncepcja zrównoważonego rozwoju, którą prezentowaliśmy w kampanii samorządowej, odnosi się do tego, o czym już mówiłem - do wykorzystania rezerw, które tkwią w społecznościach lokalnych - mówił Kaczyński. Jak stwierdził, trzeba przy tym odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście Polska ma rozwijać się według modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego - w pierwszej fazie koncentracja środków ma następować w metropoliach, dużych ośrodkach, a później wedle założenia tej koncepcji ten rozwój ma się rozszerzać na cały kraj. - My tę koncepcję uważamy za całkowicie błędną - tłumaczył prezes PiS. W jego przekonaniu, powinien być realizowany tego rodzaju model, gdzie środki publiczne są wykorzystywane dla przyspieszenia wyrównania różnic. Nawet jeśli ta druga koncepcja wymaga wysiłku ze strony państwa.
Kaczyński podkreślał, że choć Polskę zamieszkują różne narody i mamy różnorodność kultur, to nie można wyciągać z tego wniosków podających w wątpliwość jedność państwa. - Samorządność tak - separatyzm nie - konkludował prezes PiS.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-04-06
Autor: jc