Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd ustawia prokuratorów

Treść

Flagowy okrÄ™t w ministerialnej flotylli, pancernik Jerzy Miller, idzie na dno. Do akcji ratowniczej przystÄ…piÅ‚ wczoraj szef MSW Jacek Cichocki, próbujÄ…c zdetonować ekspertyzÄ™ biegÅ‚ych prokuratury, którzy w cywilnym wÄ…tku Å›ledztwa smoleÅ„skiego wytknÄ™li co najmniej dwadzieÅ›cia rażących bÅ‚Ä™dów Biura Ochrony RzÄ…du. Jako ostatnia deska ratunku potraktowany zostaÅ‚ rzekomo niezależny dotÄ…d prokurator generalny Andrzej Seremet. SkÄ…d ta histeria?

Nie ma wątpliwości, że w sprawie smoleńskiej strona rządowa jest w głębokiej defensywie, broniąc - zamiast interesu publicznego - własnych pozycji. Ministrowie rządu Donalda Tuska stali się zakładnikami swojej fałszywej opowieści snutej po 10 kwietnia.
Zaczęło siÄ™ od prób podważania przez Jerzego Millera odczytów z CVR wykonanych przez Instytut Ekspertyz SÄ…dowych w Krakowie. WywoÅ‚aÅ‚o to reakcjÄ™ Å‚aÅ„cuchowÄ…. Leszek Miller posunÄ…Å‚ siÄ™ do wyssanych z palca oskarżeÅ„ pod adresem biegÅ‚ych prokuratury, którzy pracowali nad ekspertyzÄ… dotyczÄ…cÄ… zabezpieczenia przez Biuro Ochrony RzÄ…du wizyty Lecha KaczyÅ„skiego w Katyniu. Dwa dni później minister spraw wewnÄ™trznych Jacek Cichocki, tuszujÄ…c bÅ‚Ä™dy swojego poprzednika, posunÄ…Å‚ siÄ™ niemal do zastraszania prokuratury. ObwieÅ›ciÅ‚, że rozmawiaÅ‚ w tej sprawie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem i ten miaÅ‚ go zapewnić, iż opinia biegÅ‚ych z caÅ‚Ä… panoramÄ… zawartych w niej zaniechaÅ„ BOR jest jedynie jednym z materiaÅ‚ów dowodowych w toczÄ…cym siÄ™ postÄ™powaniu. PrzesÅ‚anie jest oczywiste: zarówno biegli pracujÄ…cy dla prokuratury wojskowej, jak i sami prokuratorzy wojskowi, którym przydzielono już wczoraj nowego szefa, majÄ… siÄ™ liczyć z tym, że efekty ich pracy napotkajÄ… podobny opór. Tak oto prysÅ‚ mit "niezależnoÅ›ci prokuratury". MaÅ‚o subtelne pogróżki Cichockiego nie padajÄ… w pustÄ… przestrzeÅ„. Senatorowie wysÅ‚uchajÄ… dziÅ› informacji prokuratora generalnego na temat sytuacji w polskiej prokuraturze. Oznacza to, że Andrzej Seremet bÄ™dzie musiaÅ‚ wybrać, co jest dla niego ważniejsze: pozytywny wynik gÅ‚osowania koalicji rzÄ…dzÄ…cej nad jego sprawozdaniem czy też zasada niezależnoÅ›ci prokuratury. Z kolei biegli pracujÄ…cy dla prokuratury wojskowej majÄ… po sÅ‚owach Cichockiego naprawdÄ™ dużo do myÅ›lenia. Bo z pewnoÅ›ciÄ… odczytali sygnaÅ‚, że muszÄ… siÄ™ liczyć ze skargami rzÄ…du na nich do prokuratora generalnego.
- Nie widzÄ™ powodu, by minister Cichocki, któremu podlega Biuro Ochrony RzÄ…du, wobec którego z kolei toczy siÄ™ postÄ™powanie, byÅ‚ jakoÅ› szczególnie o tym Å›ledztwie informowany. Quasi-aktywność ministra Cichockiego, który jest przecież odpowiedzialny za dziaÅ‚anie tych sÅ‚użb, może być odebrana jako egzemplifikacja powiedzenia: uderz w stóÅ‚, a nożyce siÄ™ odezwÄ… - komentuje mec. Piotr PszczóÅ‚kowski, peÅ‚nomocnik prawny prezesa PiS JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego w Å›ledztwie smoleÅ„skim. Przypomnijmy, że kiedy resortem spraw wewnÄ™trznych kierowaÅ‚ Jerzy Miller, Jacek Cichocki byÅ‚ odpowiedzialny za nadzór nad sÅ‚użbami specjalnymi.
Zdaniem prawników, publiczne wypowiadanie siÄ™ ministra konstytucyjnego o konsultacjach z prokuratorem generalnym może być odebrane jako sygnaÅ‚, że to rzÄ…d trzyma pieczÄ™ nad postÄ™powaniem prokuratorskim. - Publiczne obnoszenie siÄ™ z tÄ… "aktywnoÅ›ciÄ…" może szkodzić postÄ™powaniu. Pan minister Jacek Cichocki powinien powstrzymać siÄ™ od takich publicznych uwag. Tak jak MSW nie informowaÅ‚o dotÄ…d, jak zabezpieczaÅ‚o wizytÄ™ prezydenta Lecha KaczyÅ„skiego w SmoleÅ„sku, tak niech teraz nie informuje opinii publicznej o tym, co mu siÄ™ nie podoba w dziaÅ‚aniach prokuratury czy biegÅ‚ych. KtoÅ› może to uznać za bezprawny nacisk na prokuraturÄ™ - zauważa mec. Piotr PszczóÅ‚kowski.
- To prokurator generalny może żądać udzielenia informacji odnoÅ›nie do każdego toczÄ…cego siÄ™ postÄ™powania karnego. CaÅ‚e postÄ™powanie prowadzi Prokuratura OkrÄ™gowa Warszawa-Praga. Z tego jednak, co relacjonowaÅ‚ minister Cichocki, wynika, że prokurator Seremet nie powiedziaÅ‚ nic wiÄ™cej ponad to, co powszechnie wiadomo. Ale pan minister Cichocki nie ma nic do Prokuratury Generalnej. Minister nie ma dostÄ™pu do akt postÄ™powania karnego - mówi Marcin Madej, prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-ÅšródmieÅ›cie w latach 2004-2005, dziÅ› obroÅ„ca por. Artura Wosztyla, pilota Jaka-40.
Minister ma oczywiÅ›cie zwrócić siÄ™ do prokuratora generalnego. - Ale tylko o informacje ogólne, na przykÅ‚ad o to, na jakim etapie jest Å›ledztwo. Nie zapominajmy, że szef BOR podlega pod Ministerstwo Spraw WewnÄ™trznych. W tej sytuacji minister spraw wewnÄ™trznych może rozważać jakieÅ› decyzje personalne - zastanawia siÄ™ Madej. Jak wyjaÅ›nia, minister może też wystÄ…pić drogÄ… oficjalnÄ… (również telefonicznÄ…) do Prokuratury Generalnej o udostÄ™pnienie informacji na temat ewentualnego przekroczenia uprawnieÅ„ funkcjonariuszy BOR po to, by wszcząć wewnÄ™trzne postÄ™powanie wyjaÅ›niajÄ…ce.

Janicki pod parasolem
Jednak to bynajmniej nie decyzje personalne dotyczÄ…ce kierownictwa Biura Ochrony RzÄ…du miaÅ‚ na myÅ›li wczoraj minister Jacek Cichocki. OgÅ‚osiÅ‚ mianowicie, jakoby miażdżąca, opatrzona 20 konkretnymi zarzutami opinia biegÅ‚ych w sprawie zabezpieczenia przez BOR wizyt prezydenta i premiera w Katyniu nie dawaÅ‚a żadnych podstaw do wyciÄ…gania wniosków o odpowiedzialnoÅ›ci funkcjonariuszy Biura. W tym kontekÅ›cie padÅ‚a też wzmianka o rozmowie ministra z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, nia ta jest jedynie jednym z materiaÅ‚ów dowodowych w toczÄ…cym siÄ™ postÄ™powaniu.
Cichocki zaznaczyÅ‚ przy tym, że to do zadaÅ„ prokuratury, a nie resortu, należy postawienie konkretnych zarzutów. A te jak dotÄ…d nie padÅ‚y. Åšledztwo jest w toku, trzeba poczekać na jego wyniki. Oznacza to, że gen. Marian Janicki na razie pozostaje na stanowisku. Minister odmówiÅ‚ jednak odpowiedzi na narzucajÄ…ce siÄ™ w tej sytuacji pytanie "Naszego Dziennika", dlaczego wobec tego nie czekano z rozformowaniem specpuÅ‚ku do zakoÅ„czenia postÄ™powania prokuratorskiego.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej szef resortu spraw wewnętrznych wyraźnie asekurował się raportem NIK w sprawie kontroli działania BOR. Powoływał się na to, jakoby Najwyższa Izba Kontroli nie doszukała się takich nieprawidłowości, jak biegli prokuratorscy.
- Profesjonalni inspektorzy przez wiele miesiÄ™cy badali dokumentacjÄ™ i rozmawiali z funkcjonariuszami BOR. Badali też procedury ochronne pod kÄ…tem, jak BOR wywiÄ…zuje siÄ™ ze swoich obowiÄ…zków. Badali kilka konkretnych przypadków zabezpieczenia, również ten smoleÅ„ski - mówiÅ‚ minister. PrzyznaÅ‚, że NIK wskazuje na różnego rodzaju nieprawidÅ‚owoÅ›ci, do których dochodziÅ‚o od 2005 do 2010 r., a wiÄ™c za czasów różnych szefów BOR i różnych rzÄ…dów. - Ale te nieprawidÅ‚owoÅ›ci w żaden sposób nie wpÅ‚ywaÅ‚y na aspekty, które pozwoliÅ‚yby mówić o odpowiedzialnoÅ›ci za bezpieczeÅ„stwo tego tragicznego lotu 10 kwietnia. Na podstawie mojej lektury mogÄ™ powiedzieć, że nie ma tam podstaw do obarczania BOR winÄ… za to wydarzenie - przesÄ…dziÅ‚ minister. ZaznaczyÅ‚ przy tym, że jeszcze podczas trwania kontroli obecne kierownictwo BOR zaczęło prowadzić "intensywne dziaÅ‚ania" zmierzajÄ…ce do usuniÄ™cia nieprawidÅ‚owoÅ›ci.
Prawnicy nie majÄ… wÄ…tpliwoÅ›ci. To bezprecedensowy przypadek negowania ustaleÅ„ biegÅ‚ych powoÅ‚anych przez prokuraturÄ™. - Pan minister Cichocki może sobie dokonywać pewnych ocen, czy funkcjonariusze BOR dopeÅ‚nili swoich obowiÄ…zków, czy nie. Ale to prokuratura powoÅ‚uje biegÅ‚ych i bÄ™dzie siÄ™ kierowaÅ‚a tymi dowodami, które ma w sprawie. Może też zwrócić siÄ™ do NIK o ten raport i wÅ‚Ä…czyć go do akt sprawy. Natomiast pan minister Cichocki wypowiada siÄ™ generalnie na podstawie tych informacji, o których sÅ‚yszy. To nie do niego należy dokonanie ocen, czy BOR dopeÅ‚niÅ‚o obowiÄ…zków, czy nie. To należy do prokuratury - mówi mec. Madej. Jak podkreÅ›lajÄ… prawnicy, nie ma żadnych podstaw, by podważać ekspertyzy biegÅ‚ych pracujÄ…cych na zlecenie prokuratora. Jest to tym bardziej rażące, że przecież status poszkodowanego w Å›ledztwie dotyczÄ…cym organizacji wizyt w Katyniu w kwietniu 2010 r. majÄ… rodzina prezydenta Lecha KaczyÅ„skiego i premier Donald Tusk. - Ekspertyza sporzÄ…dzana pod rygorem prawa karnego nie może być w żadnym razie porównywana z raportem Najwyższej Izby Kontroli. Kontrolerzy NIK nie pracujÄ… przecież pod rygorem odpowiedzialnoÅ›ci karnej - zastrzega mec. Piotr PszczóÅ‚kowski.

Mit państwowca
Trudno siÄ™ byÅ‚o spodziewać, by Jerzy Miller, byÅ‚y minister spraw wewnÄ™trznych i administracji, po katastrofie smoleÅ„skiej oskarżaÅ‚ personalnie samego siebie - jako szef tego resortu nadzorowaÅ‚ Biuro Ochrony RzÄ…du, które w sprawie smoleÅ„skiej ponosi odpowiedzialność za wiele zaniedbaÅ„. Notabene szef BOR gen. Marian Janicki nie tylko nie zostaÅ‚ zdymisjonowany, ale otrzymaÅ‚ awans na generaÅ‚a dywizji, najpewniej za wÅ‚aÅ›ciwe - z punktu interesów politycznych obecnego obozu wÅ‚adzy - zabezpieczenie wizyty. Po raporcie Polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa PaÅ„stwowego, której szefowaÅ‚ wÅ‚aÅ›nie Miller, okazaÅ‚o siÄ™, że dokument skopiowaÅ‚ wÅ‚aÅ›ciwie wszystkie najważniejsze tezy rosyjskiego MiÄ™dzypaÅ„stwowego Komitetu Lotniczego.
Raport nie byÅ‚ zbyt wielkim zaskoczeniem, zważywszy na wczeÅ›niejsze zapowiedzi Millera, który jeszcze w styczniu 2011 r., a wiÄ™c tuż po publikacji ustaleÅ„ komitetu rosyjskiego, zarzekaÅ‚ siÄ™, że nie bÄ™dzie polemiki z ustaleniami MAK, i który już miesiÄ…c później, tj. w lutym zapowiadaÅ‚, że "prawda o katastrofie Tu-154 bÄ™dzie bolesna dla Polski". Idealnie korespondowaÅ‚o to z zapewnieniami prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa po grudniowym spotkaniu z BronisÅ‚awem Komorowskim, że "nie dopuszcza możliwoÅ›ci, by w sprawie katastrofy smoleÅ„skiej Å›ledczy polscy i rosyjscy doszli do różnych ustaleÅ„".
Kurs w wyjaÅ›nianiu katastrofy smoleÅ„skiej wyznaczyÅ‚ wiÄ™c rzÄ…d Federacji Rosyjskiej, na co biernie przystaÅ‚a ekipa Donalda Tuska, którego ministrem konstytucyjnym byÅ‚ wÅ‚aÅ›nie Jerzy Miller. Po podważeniu wiarygodnoÅ›ci raportu Millera przez ekspertyzÄ™ fonoskopijnÄ… krakowskiego Instytutu Ekspertyz SÄ…dowych wojewoda maÅ‚opolski brnie w kolejne mistyfikacje, podtrzymujÄ…c domniemanie o obecnoÅ›ci gen. Andrzeja BÅ‚asika w kokpicie i umieszczajÄ…c w nim drugiego generaÅ‚a Tadeusza Buka, dowódcÄ™ Wojsk LÄ…dowych. Miller tÅ‚umaczy, że obecność gen. BÅ‚asika, którego gÅ‚os nie zostaÅ‚ zidentyfikowany przez ekspertów IES, wynika z "ogólnego kontekstu sytuacyjnego", a obecność drugiego generaÅ‚a w kokpicie "przeczuwali" już w trakcie prac czÅ‚onkowie komisji. To wszystko przedstawia byÅ‚ego szefa komisji, delikatnie mówiÄ…c, w nie najlepszym Å›wietle.
- Dlaczego pan Jerzy Miller kÅ‚amie? Przecież ciaÅ‚o gen. BÅ‚asika nie zostaÅ‚o znalezione w kokpicie, ale zostaÅ‚o znalezione w sektorze nr 1, w którym oprócz kokpitu byÅ‚y także inne ważne części samolotu oraz inne ciaÅ‚a. GeneraÅ‚ BÅ‚asik mógÅ‚ być równie dobrze w innej części samolotu, nie ma żadnego dowodu na to, że pan gen. BÅ‚asik byÅ‚ w kokpicie - mówi Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, który zginÄ…Å‚ na Siewiernym.
Czyżby upadał etos Millera jako sprawnego urzędnika?
- To sÄ… mocne sÅ‚owa. Na pewno możemy mówić o niewÅ‚aÅ›ciwym zachowaniu siÄ™ urzÄ™dnika paÅ„stwowego, który - nie zapominajmy - dziaÅ‚aÅ‚ pod auspicjami szefa rzÄ…du Donalda Tuska. Jeżeli chodzi o zaprzepaszczenie etosu urzÄ™dnika paÅ„stwowego, to sÅ‚owa te sÄ… absolutnie adekwatne wobec premiera Tuska - mówi RafaÅ‚ Rogalski, peÅ‚nomocnik części rodzin smoleÅ„skich. Zdaniem prawników, sÄ… podstawy do pociÄ…gniÄ™cia do odpowiedzialnoÅ›ci cywilnej autorów raportu KBWLLP. - Takiego etosu nigdy nie byÅ‚o i nie ma - zauważa z kolei JarosÅ‚aw ZieliÅ„ski, poseÅ‚ PiS. - To sÅ‚owo jest zastrzeżone dla osób i postaw niepodważalnych, budzÄ…cych powszechne uznanie. Od poczÄ…tku pan Miller jest sÄ™dziÄ… we wÅ‚asnej sprawie - jako szef MSWiA jest odpowiedzialny za przygotowanie wizyty 10 kwietnia. Jemu podlegaÅ‚o BOR. Nie można mówić o żadnym etosie ministra Millera, o żadnym zaufaniu czy autorytecie. W moim przekonaniu, nigdy nie byÅ‚ osobÄ… wiarygodnÄ…. A po ustaleniach krakowskich ekspertów ta wiarygodność spadÅ‚a do zera. Wiadomo już, że komisja pod jego kierownictwem oparÅ‚a siÄ™ na nieprawdziwych przesÅ‚ankach, wyciÄ…gajÄ…c pochopne wnioski na temat przyczyn katastrofy. To powoduje absolutnÄ… dyskwalifikacjÄ™ moralnÄ…, merytorycznÄ… i politycznÄ… Jerzego Millera. To, co ustaliÅ‚a komisja, jest zupeÅ‚nie niewiarygodne - za to odpowiada Jerzy Miller, jak również za to, że zgodziÅ‚ siÄ™ - podpisujÄ…c memorandum ze stronÄ… rosyjskÄ… - na pozostawienie dowodów rzeczowych w Rosji - konkluduje ZieliÅ„ski. Tego samego zdania jest Zuzanna Kurtyka, wdowa po Januszu Kurtyce, prezesie Instytutu PamiÄ™ci Narodowej. - Minister Miller zostaÅ‚ powoÅ‚any na stanowisko publiczne po to, by wypeÅ‚niać swojÄ… misjÄ™, do czego jest zobowiÄ…zany przed spoÅ‚eczeÅ„stwem. Tymczasem ewidentnie wypeÅ‚niaÅ‚ jÄ… źle. Kwestia brakoróbstwa, bylejakoÅ›ci, zaniedbania, tolerancji i przyzwolenia na to jest tu ewidentna. Ministra Millera nie sposób obronić - ocenia Kurtyka. Zdaniem prawników, postawÄ™ czÅ‚onków komisji i jej szefa należy oceniać w kategoriach naruszenia dóbr osobistych rodziny gen. BÅ‚asika.
- ByÅ‚y kategoryczne stwierdzenia, że gen. BÅ‚asik byÅ‚ w kabinie. Co wiÄ™cej, byÅ‚y też sugestie, że wywieraÅ‚ on poÅ›redniÄ… presjÄ™ na zaÅ‚ogÄ™. Nowa ekspertyza to obala. SÄ… wiÄ™c podstawy do tego, by osoby poszkodowane dochodziÅ‚y swoich dóbr osobistych. Każda informacja o zabarwieniu pejoratywnym, która dostaje siÄ™ do opinii publicznej, naraża moje dobre imiÄ™. SÄ… podstawy do pociÄ…gniÄ™cia do odpowiedzialnoÅ›ci cywilnej osób, które te tezy propagowaÅ‚y. Niezależnie od tego, jaka byÅ‚aby linia obrony, argumentem mogÅ‚oby być to, że komisja mogÅ‚a poczekać na zakoÅ„czenie prac IES w Krakowie - mówi dr PrzemysÅ‚aw Czarnek (KUL).

Pytanie o legalność
Pozostaje jeszcze kwestia legalnoÅ›ci dziaÅ‚ania polskiej komisji. - DostÄ™pne publicznie materiaÅ‚y, w tym konwencje oraz dwustronne polsko-rosyjskie umowy miÄ™dzynarodowe, nie zawierajÄ… wymaganego przez polskie prawo upoważnienia do badania przez komisjÄ™ Jerzego Millera katastrofy lotniczej, która nastÄ…piÅ‚a poza granicami Polski - uważa mec. Rogalski.
Komisja dziaÅ‚a na podstawie rozporzÄ…dzenia ministra obrony narodowej z 26 maja 2004 r. w sprawie organizacji i funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa PaÅ„stwowego. Jak tÅ‚umaczy Rogalski, komisja ta może prowadzić badanie wypadku samolotu paÅ„stwowego, który nastÄ…piÅ‚ poza granicami Polski, tylko jeÅ›li "(...) przewidujÄ… to umowy lub przepisy miÄ™dzynarodowe albo jeżeli wÅ‚aÅ›ciwy organ obcego paÅ„stwa przekaże Komisji uprawnienia do przeprowadzenia badania, albo sam nie podjÄ…Å‚ tego badania". Aby komisja ministra Millera mogÅ‚a wiÄ™c prowadzić badanie katastrofy smoleÅ„skiej zgodnie z polskim prawem, musiaÅ‚aby mieć upoważnienie ze strony MAK. O stosowne wyjaÅ›nienia prawnik poprosiÅ‚ kancelariÄ™ premiera. Jedyna odpowiedź, jakÄ… otrzymaÅ‚, dotyczyÅ‚a kwestii przyjÄ™cia zaÅ‚Ä…cznika 13. Kancelaria przyznaje, że reżim prawny zostaÅ‚ zaproponowany przez stronÄ™ rosyjskÄ… w formie konkludentnej oraz że w tej sprawie nie byÅ‚o odrÄ™bnej decyzji ani szefa rzÄ…du, ani Rady Ministrów.
Z uwagi na brak konkretnych informacji w tym zakresie ze strony KPRM Rogalski wystosowaÅ‚ skargÄ™ do Wojewódzkiego SÄ…du Administracyjnego w Warszawie. W jego ocenie, nieudzielenie odpowiedzi w zakresie wyznaczonym wnioskiem do KPRM narusza zapisy ustawy o dostÄ™pie do informacji publicznej.
Gdyby okazało się, że komisja Millera faktycznie nie miała podstaw prawnych do działania, to wskazywałoby to na brak profesjonalizmu i praworządności obecnego rządu. Oznaczałoby to, że komisja, badając przyczyny i okoliczności katastrofy smoleńskiej, działała bez kompetencji w tym zakresie, a sformułowane przez nią wnioski i zalecenia nie miałyby żadnego znaczenia prawnego i co oczywiste, byłyby zasadnie kwestionowane - oceniają prawnicy.

Anna Ambroziak

Nasz Dziennik Czwartek, 2 lutego 2012, Nr 27 (4262)

Autor: au