Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rośnie liczba rosyjskich ataków na ludność cywilną

Treść

Władimir Putin prowadzi zbrodniczą wojnę na Ukrainie. Z dnia na dzień rośnie liczba ataków na cywilów. Pentagon wskazuje, że zbrodnie wobec ludności cywilnej to frustracja Rosjan wynikająca z braku postępów na polu walki.

Ukraina się broni.

– Pada śnieg. Tak wygląda wiosna. Wiosna jest podobna do wojny, której doświadczamy. Wiosna jest surowa, ale wszystko będzie dobrze. Wygramy – tak otuchy Ukraińcom dodaje ich prezydent Wołodymyr Zełenski.

Okupanci nie spodziewali się takiego oporu. Zginęło już ponad 12 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Armia Władimira Putina poniosła też ogromne straty w sprzęcie.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, ks. abp Światosław Szewczuk, porównuje obronę Ukrainy do Cudu nad Wisłą.

– Coś podobnego wydarzyło się ponad 100 lat temu nad Wisłą, kiedy wojsko polskie powstrzymało nawałnicę armii czerwonej. Obroniło ono wówczas niezależność, prawo do istnienia odrodzonej polskiej państwowości – przypomina ks. abp Światosław Szewczuk.

Ukraina spodziewa się, że Rosja w najbliższych dniach zwiększy liczbę nalotów na duże miasta i infrastrukturę przemysłową. Podobny scenariusz kreśli Pentagon.  Wskazuje, że zbrodnie wobec ludności cywilnej to frustracja agresorów wynikająca z braku postępów na polu walki.

– Rosjanie nie dokonali żadnych znaczących postępów w ciągu kilku ostatnich dni, za wyjątkiem południa. Oceniamy, że w miarę, jak ich frustracja narasta, polegają w większym stopniu na ostrzale z daleka – mówi rzecznik Pentagonu, John Kirby.

Zniszczenia w wielu miastach są ogromne. Z powodu rosyjskich ataków nie działa ponad 60 szpitali

– Bombardowania były ciężkimi bombami – informuje burmistrz Okhtyrka, Pavlo Kuzmenko.

Centrum tego miasta zostało całkowicie zniszczone. Podobnie wyglądało miasto Suma. W wyniku bombardowań zginęło co najmniej 21 cywilów, w tym dwoje dzieci. Ratownicy z gruzowisk domów wynosili rannych. [czytaj więcej]

Zniszczenia w infrastrukturze, jakie Ukraina ponosi na skutek rosyjskiej inwazji, już teraz sięgają 10 mld dolarów. Narasta także kryzys humanitarny. Wiele miast pozbawionych jest wody, żywności i prądu. Brakuje także leków. Tak jest m.in. w Mariupolu.

– Okupanci celowo odcinają komunikację, blokują dostawy żywności, dostawy wody, odcinają prąd – podkreśla prezydent Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy w ostrych słowach odniósł się do braki decyzji NATO ws. zamknięcia nieba nad Ukrainą.

– Wina spoczywa na okupantach, ale odpowiedzialność za to spoczywa także na tych, którzy gdzieś na zachodzie, w gabinetach, nie mogą zatwierdzić ewidentnie potrzebnej decyzji; na tych, którzy do tej pory nie zabezpieczali ukraińskiego nieba przed rosyjskimi mordercami; którzy nie ratowali naszych miast przed nalotami, bombami, rakietami, chociaż mogą – mówi głowa ukraińskiego państwa.

Rosjanie w brutalny sposób mordują cywilów. Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych widać, jak rosyjski czołg strzela do cywilnego samochodu. Okazało się, że pojazdem podróżowało starsze małżeństwo. Z kolei w poniedziałek w Hostomali pod Kijowem Rosjanie zabili wójta.

– Zabójstwo odbyło się w chwili, kiedy pomagał on wolontariuszom rozdawać chleb i lekarstwa. Bestialstwo, jakie reprezentują rosyjscy żołnierze, jest szatańskie. (…) Wielkim orężem jest modlitwa i post, bo – jak mówił Jezus -tego ducha to tylko modlitwą i postem można wyrzucić – zaznacza o. Arkadiusz Cichla OMI, przełożony w klasztorze w Obuchowie koło Kijowa.

Dlatego, jak podkreśla o. Arkadiusz Cichla, bardzo ważna jest modlitwa i post ludzi na całym świecie.

Podczas poniedziałkowych negocjacji rosyjsko-ukraińskich udało się wynegocjować otworzenie korytarzy humanitarnych. To dramatyczne chwile dla wielu rodzin.