Rezygnacja Enevoldsena
Treść
Jon Arne Enevoldsen tylko do końca stycznia będzie trenerem reprezentacji Polski biatlonistów. Norweg złożył rezygnację, a kto go zastąpi, okaże się być może już jutro.
Enevoldsen został szkoleniowcem naszej kadry latem ubiegłego roku, w miejsce Ukraińców Nadii Biłowej i Romana Bondaruka. Podpisał kontrakt do 2012 r., z możliwością jego przedłużenia do igrzysk w Soczi (warunkiem miały być m.in. wyniki). Zawodnicy powitali go wręcz entuzjastycznie, także najbardziej utytułowany z nich, Tomasz Sikora. Nadzieje rozbudziły mistrzostwa świata w biatlonie letnim, na których złote medale zdobyły Agnieszka Cyl i Krystyna Pałka. Zima jednak okazała się gorsza, i to dużo. Swoje zrobiły problemy zdrowotne (m.in. wspomnianej trójki), ale żaden z naszych reprezentantów w jednym nawet występie nie zajął miejsca w czołówce, nie zbliżył się do najlepszych. Mimo to zawodnicy szkoleniowca bronili. - W końcu mamy trenera, który wkłada w swoją pracę całe serce i traktuje wszystkich na równi. W końcu wiemy, co robimy, znamy plan - jeszcze kilka dni temu mówiła Cyl. Wczoraj jednak nadeszła niespodziewana informacja - Enevoldsen zrezygnował z pracy, przyznając, że z takim zamiarem nosił się już od grudnia. W oświadczeniu przesłanym do PZBiath. napisał, że z pracą w Polsce wiązał ogromne nadzieje. "Niestety nie wyszło zgodnie z naszymi oczekiwaniami" - dodał, zaznaczając, że o ostatecznej decyzji przesądziły kwestie osobiste. Prezes związku Zbigniew Waśkiewicz poinformował, że rozstanie odbyło się w zgodzie, a następca Norwega zostanie wyłoniony już jutro podczas nadzwyczajnego posiedzenia zarządu biatlonowej centrali.
Pisk
Nasz Dziennik 2011-01-25
Autor: jc