Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Punkt dla prokuratorów

Treść

Bogdan Święczkowski oraz Dariusz Barski dysponują pakietem ekspertyz prawniczych autorytetów, które stwierdzają wprost: Konstytucja nie zabrania prokuratorom Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku sprawowania mandatu poselskiego - dowiedział się "Nasz Dziennik".

Są to obszerne opinie autorstwa profesorów prawa. Wynika z nich jasno, że nie ma przeszkód prawnych do łączenia statusu prokuratora w stanie spoczynku z mandatem posła. Ekspertyzy potwierdzają zarazem, że zapisy ustawy o prokuraturze (artykuł 65a) i wykonywaniu mandatu posła i senatora są zgodne z Konstytucją RP. W ten sposób prawnicy podważają argumentację zarówno marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, jak i Krajowej Rady Prokuratury, które to organy powołują się na domniemaną sprzeczność tych zapisów z Ustawą Zasadniczą.
Z opinii prawników, którymi dysponują Barski i Święczkowski, wynika również, że przepisy obu ustaw dookreślają zapisy Konstytucji RP, a zakaz wynikający z art. 103 dotyczy tylko osób świadczących określony rodzaj pracy i nie ma on charakteru bezwzględnego. Profesorowie powołują się też na art. 65a ustawy o prokuraturze jako precyzujący sytuację prokuratora czynnego - aby objąć mandat poselski, musi on zrzec się swojej funkcji, co jednak nie dotyczy prokuratora w stanie spoczynku. Opinie te zasadniczo wyrażają to, co obaj prokuratorzy zawarli w swoich oświadczeniach, które wczoraj wysłali do marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. Apelują w nich o ponowną analizę stanu prawnego i odstąpienie od zeszłotygodniowych deklaracji, w których Schetyna odgrażał się, że w przypadku Barskiego i Święczkowskiego jego decyzja będzie taka, że nie można łączyć funkcji prokuratora z mandatem poselskim. Marszałek Sejmu zaznaczył też, że obaj prokuratorzy mogą skorzystać z procedury odwoławczej do Sądu Najwyższego. - Decyzja ostateczna będzie podjęta przez Sąd Najwyższy. Czy sprawa zostanie zamknięta do 8 listopada, czyli do ślubowania, to jest pytanie otwarte. Zobaczymy - mówił Schetyna. I zaznaczył, że będzie chciał, by sprawa została tak przygotowana, żeby "marszałek senior prowadzący pierwsze posiedzenie Sejmu miał pełną wiedzę i mógł działać zgodnie z prawem".
W swoich pismach Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski powołują się na konkretne przepisy prawa umożliwiające sprawowanie funkcji posła w przypadku prokuratora w stanie spoczynku. Kwestionują argumentację Kancelarii Sejmu odnoszącą się do art. 103 ust. 2 Konstytucji RP, zaznaczając, że Ustawa Zasadnicza nie definiuje pojęcia czy definicji określenia (stanowiska lub funkcji) "prokurator" oraz nie określa roli ustrojowej prokuratora i prokuratury. "Ustawodawca posługując się w Konstytucji RP pojęciem "prokurator", ma na myśli czynnego zawodowo prokuratora, a nie w stanie spoczynku. Takie samo sformułowanie "prokurator" pojawia się w innych aktach prawnych, m.in. w ustawie kodeks postępowania karnego, kodeks karny - skarbowy, kodeks postępowania cywilnego, itp. oraz innych ustawach ustrojowych" - czytamy w piśmie Święczkowskiego. - Nikt chyba nie ma wątpliwości, że sformułowania te dotyczą czynnych zawodowo prokuratorów, a nie w stanie spoczynku - komentuje autor. Jak zaznacza, prokurator Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku nie może wrócić do służby czynnej i nie może angażować się w jakikolwiek sposób w wymiar sprawiedliwości. - Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że sprawując mandat poselski, naruszałbym zasadę bezstronności. Mandat poselski uzyskałem jako kandydat bezpartyjny i niezależny od jakiejkolwiek siły politycznej w RP, a wykonywać go mam zamiar tylko dla dobra publicznego wszystkich obywateli - mówi Święczkowski. Jak podkreśla, prokurator w stanie spoczynku nie może zrzec się swojego prawa do emerytury oraz nie ma możliwości wzięcia urlopu bezpłatnego, gdyż nie pracuje.

Burmistrzowi z PO wolno
- Nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby wygasić mi mandat - twierdzi także Dariusz Barski, który wskazuje na szereg przykładów sprawowania przez innych prokuratorów w stanie spoczynku funkcji publicznych. Mowa o wiceministrze sprawiedliwości w rządzie PO Igorze Dzialuku, prokuratorze Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku, który wprawdzie zrzekł się uposażenia ministerialnego, ale wciąż pobiera emeryturę prokuratorską (ponad 14 tys. zł). Funkcję publiczną pełni też Jacek Lipiński, były prokurator, od 2002 roku burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego, który na ten urząd startował z Komitetu Wyborczego Platformy Obywatelskiej. Mandat senatora wykonywała ponadto przez dwie kadencje z ramienia PiS m.in. sędzia w stanie spoczynku Anna Kurska. - Nikt ich nie wezwał do rezygnacji ze stanowiska, chociaż przepisy są tożsame i nie uległy zmianie - konkluduje Barski. Przeciwko łączeniu tych mandatów opowiedziała się, oprócz Kancelarii Sejmu, także Prokuratura Generalna oraz Krajowa Rada Prokuratury. Ta ostatnia, jeszcze we wrześniu br., gdy podczas kampanii wyborczej ze strony PO podniosły się głosy o rzekomym łamaniu przez obu prokuratorów Konstytucji, dopuszczała ich kandydowanie do parlamentu. Rada zmieniła jednak zdanie... po wyborach, gdy kwestię tę podjął marszałek Schetyna. Rada uznała wtedy, że wybrany do parlamentu prokurator (także w stanie spoczynku) powinien dokonać wyboru, który mandat chce wykonywać - bo obu naraz nie może. Natomiast za możliwością łączenia obu urzędów opowiada się Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem".

Anna Ambroziak


Nasz Dziennik Wtorek, 25 października 2011, Nr 249 (4180)

Autor: au