Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przymiarki do umorzenia?

Treść

- Sprawy wydzielone ze śledztwa smoleńskiego nie powinny być dzielone na kilka wątków - uważają pełnomocnicy rodzin smoleńskich. Jak informuje prokuratura wojskowa, cywilni śledczy przeglądają aktualnie akta sprawy, z której planuje się wydzielić wątek dotyczący organizacji lotu rządowego tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem.
- Chodzi o to, żeby sprawa organizacji lotu nie została podzielona na jeszcze mniejsze wątki - mówi mecenas Bartosz Kownacki, reprezentujący kilka rodzin smoleńskich. Adwokat dodaje, że z doświadczenia wynika, iż wydzielone w dużej liczbie wątki śledztwa stosunkowo łatwo się umarza. Kownacki wskazuje, że wątek przygotowawczy jest pojemny. Można tutaj brać pod uwagę odpowiedzialność MSZ, BOR. - MSZ nie informowało o problemach związanych z lotniskiem - mówi, podkreślając, że podzielenie tych wątków może ujemnie odbić się na całym postępowaniu w aspekcie organizacyjnym.
Inny pełnomocnik rodzin smoleńskich, mecenas Rafał Rogalski wskazuje, że dalszy tok śledztwa w tym wątku zależy od tego, jacy prokuratorzy przejmą to postępowanie. - Od ich podejścia i zaangażowania będzie zależał dalszy tok postępowania - zaznacza. Dodaje, że na razie bliższe oceny w tym względzie są przedwczesne.
O tym, kiedy i ile wątków zostanie wydzielonych ze śledztwa smoleńskiego, prokuratura nie chce obecnie informować. - To byłoby przedwczesne - mówi nam kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Rzecznik NPW Zbigniew Rzepa podkreśla, że na razie chodzi o "potencjalną możliwość wyłączenia materiałów ze śledztwa smoleńskiego".
Prokurator generalny Andrzej Seremet informował niedawno, że zakończenia wątku polskiego śledztwa co do organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu należy oczekiwać w "perspektywie kilku tygodni". Nie chciał jednak powiedzieć o ewentualnych zarzutach. Wcześniej prokuratura niejednokrotnie stwierdzała, że nie wyklucza postawienia zarzutów w sprawie organizacji lotu.
Obecnie akta śledztwa smoleńskiego przegląda dwóch prokuratorów cywilnych z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. - Nasi prokuratorzy otrzymali dostęp do akt i czytają je - mówi Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. - Chodzi o to, żeby, kiedy nastąpi ewentualnie to wyłączenie, prokuratorzy cywilni bez zbędnej zwłoki przystąpili do wykonywania konkretnych czynności procesowych w postępowaniu, które zostanie wyłączone - wyjaśniał Rzepa.
Jak podkreśla Seremet, wyłączenie będzie wynikało tylko z uwagi na uwarunkowania jurysdykcyjne, prokuratura wojskowa nie może bowiem badać spraw dotyczących osób cywilnych. - Ta sytuacja, że w prokuraturze wojskowej dwóch prokuratorów prokuratury cywilnej ma dostęp do akt postępowania, jest związana z tym, że należy się liczyć, iż prokuratorzy wojskowi podejmą decyzję o wyłączeniu wątków, co do których nie byliby właściwi jako prokuratura wojskowa - mówił dziennikarzom prokurator generalny.
Seremet podkreśla, że chodzi o "przyspieszenie" postępowania i uniknięcie "sytuacji, że dopiero po wyłączeniu te akta znalazłyby się w prokuraturze okręgowej". Przypomniał, że wydelegowano dwóch prokuratorów, żeby już wcześniej zapoznawali się z tymi aktami. - Podkreślam to dlatego, że spotkałem się z zarzutami, że wyłączenie wątku będzie przyczyniać się do opóźnienia śledztwa; wręcz przeciwnie - takie działania mają przyspieszyć ten wątek - podkreśla prokurator generalny.
Jak zapowiada Seremet, decyzje o wyłączeniu mają zapaść w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zamierzenia te są pozytywnie oceniane przez prawników rodzin smoleńskich. - Właściwość prokuratury wojskowej jest dosyć wąsko zakreślona, a tu chodzi o osoby, które muszą z mocy prawa podlegać prokuraturze powszechnej - wskazuje adwokat Piotr Pszczółkowski, reprezentujący Jarosława Kaczyńskiego. - Pozytywnie oceniam te zamierzenia - mówi Kownacki. Rogalski dodaje, że jest to czynność prawno-techniczna.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-02-28

Autor: jc