Prześlesz pieniądze do USA, to cię prześwietlą
Treść
Banki w Polsce i całej UE zobowiązane są informować swoich klientów o możliwości przekazywania ich danych osobowych departamentowi skarbu USA w przypadku, gdy dokonują oni przelewu pieniędzy do USA za pośrednictwem organizacji SWIFT. Procedura ma dotyczyć transakcji podejrzanych o finansowanie terroryzmu.
Jak informuje mecenas Tadeusz Białek, prawnik ze Związku Banków Polskich, cała sprawa z ujawnianiem danych pojawiła się w 2006 r., kiedy okazało się, że SWIFT (jest to międzynarodowa organizacja, za pomocą której dokonuje się przelewów transgranicznych), realizując operacje finansowe na obszarze USA, zobowiązany jest przez administrację amerykańską do udostępnienia danych osobowych podmiotów realizujących przelewy. - Po długich negocjacjach w połowie 2007 r. zostało zawarte porozumienie między administracją USA a Komisją Europejską, w którym stwierdzono, że o ile administracja USA, konkretnie departament skarbu, będzie wykorzystywała dane wyłącznie w celach zwalczania terroryzmu na podstawie przepisów specjalnych obowiązujących w USA i o ile nie naruszy to przepisów europejskiej dyrektywy o ochronie danych osobowych, o tyle KE dopuszcza, aby te dane były przetwarzane przez departament skarbu USA - wyjaśnia mecenas Białek. W związku z tym konsekwentnie wszystkie kraju UE zostały zobowiązane do tego, aby uzgodniły z krajowymi urzędami zajmującymi się ochroną danych osobowych treść klauzuli informacyjnej dla klientów, dzięki której zostaną poinformowani o fakcie, że ich dane mogą być wykorzystywane przez administrację rządową USA. - Dotyczy to tylko sytuacji, gdy przelew jest przekazywany na terytorium USA za pośrednictwem SWIFT - dodaje prawnik.
Taka klauzula została uzgodniona w maju br., a jej treść jest następująca: "W związku z wykonywaniem międzynarodowych transferów pieniężnych za pośrednictwem SWIFT dostęp do danych osobowych może mieć administracja rządowa Stanów Zjednoczonych. Władze amerykańskie zobowiązały się do wykorzystywania danych osobowych pozyskiwanych ze SWIFT wyłącznie w celu walki z terroryzmem, z poszanowaniem gwarancji przewidzianych przez europejski system ochrony danych osobowych wyrażony w Dyrektywie 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 24 października 1995 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu tych danych". Treść klauzuli została rozesłana przez ZBP do wszystkich banków w Polsce z prośbą o jak najszybsze jej wprowadzenie. Nie ma wyznaczonego terminu, ale klauzula powinna być wprowadzona bez zbędnej zwłoki.
Klient jest informowany o możliwości przesyłania jego danych władzom USA. - Jest tu różna praktyka wynikająca z faktu, że przelewu z banku może dokonać zarówno jego klient, który ma już jakąś umowę, jak i każda inna osoba zainteresowana dokonaniem takiego przelewu. ZBP wydał rekomendację, że jeśli klient posiada umowę rachunku bankowego, to w tej umowie powinna się taka klauzula znajdować. A jeśli przelewu dokonuje osoba bez rachunku, to na druku powinna być zamieszczona taka informacja - tłumaczy mecenas Białek.
Udostępniane są dane znajdujące się w przelewie, a więc dane odbiorcy (nazwa i adres), dane nadawcy (nazwa i adres) i kwota oraz tytuł przelewu.
Jak podkreśla poseł Artur Górski (PiS), członek sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, procedura ta "to element polityki bezpieczeństwa USA szczególnie w zakresie zwalczania terroryzmu". - Amerykanie starają się dbać o bezpieczeństwo wewnętrzne i robią to poprzez uzyskiwanie danych nadawców i odbiorców pieniędzy, szczególnie jeśli chodzi o podejrzane transakcje. Dlatego tej polityce USA wcale się nie dziwię - mówi poseł. Jednak - jak dodaje - jest tu też kwestia bezpieczeństwa danych osobowych. - Pytanie, czy te dane nie wypłyną i nie dostaną się w nieodpowiednie ręce? Takie dane mogą stać się przedmiotem handlu albo innych nieuczciwych praktyk. Jednak problem ten dotyczy wszystkich instytucji dysponujących takimi danymi, a nie tylko banków - podkreśla.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-09-21
Autor: wa