Przebaczenie jest warunkiem spotkania się z Bogiem
Treść
„Z Bogiem nie da się niczego załatwić”. Jeżeli ktoś pragnie załatwić swoje u Boga, nie wchodzi z Nim w prawdziwą więź. Nie staje przed Bogiem, ale przed kimś lub przed czymś,np. przed swoim wyobrażeniem Boga, przed instancją posiadającą wszelkie możliwości udzielania tego, czego chce. W szczerości serca zawiera się klucz do prawdziwej więzi z Bogiem. O to zasadniczo martwi się św. Paweł, gdy pisze do swoich uczniów:
Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę. Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa (2 Kor 11,2n)
Więź z Bogiem jest więzią intymnej miłości. Taką objawia nam Pan Jezus. W dzisiejszej Ewangelii uczy nas modlitwy. Wpierw jednak przestrzega przed wielomówstwem, które najczęściej wynika z lęku i pragnienia uzyskania bezpieczeństwa, czego potwierdzeniem ma być realizacja własnych pragnień. Prawdziwą przestrzeń spotkania z Bogiem otwiera dziecięca ufność wyrażona słowem: „Ojcze”. Jest ono kluczem do Bożego serca. Duch dziecięcej ufności przenika wszystkie prośby Modlitwy Pańskiej. Wpierw i przede wszystkim wyraża go przekonanie, że jedynie Bóg wie, co naprawdę dobre dla nas i dla całego świata: wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie (Mt 6,8). Dlatego modlitwę rozpoczynają prośby, by wszystko stało się zgodnie z Jego wolą. Wie On także, co jest nam potrzebne na co dzień. Zwracamy się do Niego z kolejnymi prośbami odnoszącymi się do naszego obecnego życia: „chleba powszedniego”, „przebaczenie naszych grzechów” i „uwolnienie od zła”. Całość modlitwy jest wyraźnie ukierunkowana na zbawienie, czyli na cel ostateczny, innymi słowy – jest eschatologiczna. Modlitwa właściwie zawiera tylko takie prośby, które to zbawienie realizują lub do niego prowadzą.
Dzisiejsze czytania liturgiczne: 2 Kor 11, 1-11; Mt 6, 7-15
Istotny jest jeszcze w Modlitwie Pańskiej jej wspólnotowy charakter, co wyrażają zaimki: nasz, naszego, nam. Stanąć przed Bogiem możemy jedynie wspólnie z naszymi braćmi. Jeżeli brak nam współczucia dla innych,jeżeli zamykamy się na nich, to nie możemy otworzyć się na spotkanie z Bogiem żywym.
Jeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1 J 4,20).
Z tego powodu przebaczenie jest warunkiem spotkania się z Bogiem. Jest ono tak ważne, że Pan Jezus w samej modlitwie daje je jako warunek Bożego przebaczenia, a na zakończenie wracając do niego, wyklucza jakąkolwiek nadzieję na inną możliwość.
Komentarze liturgiczne na każdy dzień roku –zerknij tutaj i wybierz to, co najbardziej cię interesuje
Włodzimierz Zatorski OSB | Jesteśmy ludźmi
Źródło: ps-po.pl, 17 czerwca 2015
Autor: mj