Propaganda w wydaniu przestępczym
Treść
Dr Mieczysław Ryba, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej: Problem jest fundamentalny i wiąże się z ogólnoeuropejskim podejściem do tego tematu. Nikt nie wyobraża sobie utworzenia Muzeum Adolfa Hitlera, za to funkcjonuje w przestrzeni europejskiej, mimo zbrodniczej ideologii, która za tym szła, Muzeum Marksa w Trewirze. Okazuje się również, że rezolucje Parlamentu Europejskiego niepotępiające lub też wstrzymujące się od potępienia komunizmu, zbrodni w Katyniu są nieprzypadkowe. Można w przestrzeni europejskiej odnieść wrażenie, że komunizm - szczególnie nie ten w wydaniu bolszewickim, ale w wydaniu tzw. neolewicy - jest akceptowany i funkcjonuje w pełnej krasie w życiu politycznym. System komunistyczny był systemem zbrodniczym jak nazizm, ale niósł za sobą zdecydowanie więcej ofiar w związku z tym, że trwał o wiele dłużej i na większym obszarze; w krajach azjatyckich wciąż jeszcze istnieje. Brak oceny tego w przestrzeni naukowej, historycznej i prawnej nie tylko w odniesieniu do Polski, ale w kontekście ogólnoeuropejskim, powoduje tego typu relatywizację. Propaganda ideologii komunistycznej w wydaniu przestępczym nie spotyka się więc niestety z reakcją prawną. Nie tylko prawną, niestety, nie spotyka się również z reakcją medialną. Należałoby liczyć, że w tej sprawie zostaną podjęte skuteczne działania przez prokuraturę, bo takie wezwania do stosowania ideologii komunistycznej należy ścigać, ale czy działania prokuratury będą i czy będą skuteczne, pokaże czas. Jeżeli organa wymiaru sprawiedliwości nie będą w takich sprawach działać, będzie to obnażało słabość państwa. "Nasz Dziennik" 2008-06-04
Autor: wa