Prokuratorzy pukają do polityka
Treść
Jan K., jeden z liderów podlaskich struktur PSL, były poseł tej partii, usłyszał wczoraj zarzut dotyczący nakłonienia starosty augustowskiego do podrobienia dokumentacji legalizującej samowolę budowlaną jego córek.
Z materiału dowodowego zgromadzonego przez prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku wynika, że Jan K. miał nakłaniać starostę augustowskiego Franciszka W. do sporządzenia nowej dokumentacji dla należącego do jego córek pensjonatu w miejscowości Bryzgiel (Suwalszczyzna). Kontrola wykazała, że duży budynek gospodarczy należący do kompleksu pensjonatu wybudowano bez pozwolenia. Właścicielki przyznały się do samowoli i zapłaciły grzywnę. Wobec przedstawionych wczoraj zarzutów były poseł PSL Jan K. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sprawa przekrętów, do których miało dojść przy inwestycji córek znanego działacza PSL, ujrzała światło dzienne jakiś czas temu - kiedy prokuratura oskarżyła w tej sprawie starostę augustowskiego. Zarzuty wobec starosty dotyczyły przekroczenia uprawnień i sfałszowania dokumentów. Sprawą zajmuje się obecnie suwalski sąd okręgowy.
Kontrowersji przy budowie należącego do rodziny Jana K. pensjonatu w Bryzglu jest więcej. Działkę pod budowę zakupił sam Jan K., zaplanował również budowę pensjonatu. I wówczas przepisał nieruchomość na córki. Podejrzenia może budzić fakt, że córkom lidera podlaskiego PSL, już jako właścicielkom, przyznano na budowę dotację z Unii Europejskiej (około 200 tys. zł) akurat w okresie, kiedy wicemarszałkiem województwa, odpowiedzialnym za dzielenie unijnych środków, był ich ojciec Jan K. Po pewnym czasie wykryto, że we wniosku o dotację dopuszczono się fałszu, dlatego unijne pieniądze musiały zostać zwrócone. Dla rodziny Jana K. nie stanowi to jednak problemu finansowego. Jak wykazał Jan K., w ubiegłorocznym oświadczeniu majątkowym sam dom i gospodarstwo, które posiada, warte są w sumie ponad 3 mln złotych.
Adam Białous
Nasz Dziennik Poniedziałek, 9 stycznia 2012, Nr 6 (4241)
Autor: au