Prokuratoria nie daje za wygraną
Treść
Sąd Apelacyjny w Białymstoku 29 kwietnia będzie rozstrzygał apelację Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa w sprawie wyroku olsztyńskiego sądu, który pozwala obywatelowi Niemiec ubiegać się o zwrot 25-hektarowej działki położonej w niezwykle atrakcyjnym miejscu, nad jeziorem Krzywym w Olsztynie.
Korzystny wyrok dla Jana Josefa Bolewskiego, tzw. późnego przesiedleńca na stałe przebywającego w Niemczech, zapadł w styczniu tego roku. Sąd uznał, że Skarb Państwa nie kupił od Bolewskich ziemi nad jeziorem Krzywym w Olsztynie po ich wyjeździe do Niemiec, a więc Jan Josef, jako spadkobierca, może ubiegać się o jej zwrot. Sąd Okręgowy w Olsztynie nakazał również Skarbowi Państwa jako przegranemu w sprawie zapłacić na rzecz Bolewskiego 37 tys. złotych. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa uznała, że wyrok ten nie jest sprawiedliwy i złożyła apelację, którą rozstrzygnąć ma instancja nadrzędna, czyli Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Prokuratoria swoje odwołanie uzasadnia tym, że "Jan Josef Bolewski nie ma interesu prawnego, wysuwając żądanie zwrotu działki, bo przysługuje mu dalej idące roszczenie - o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym".
Jan Josef Bolewski mający podwójne obywatelstwo - niemieckie i polskie, stara się odzyskać majątek w Olsztynie (25 ha ziemi), który jego rodzice utracili na rzecz Skarbu Państwa po dobrowolnym wyjeździe do Niemiec w 1978 roku. W 1992 r. w wyniku komunalizacji działkę przejęła gmina Olsztyn. W pozwie sądowym sam Bolewski oszacował wartość ziemi na 600 tys. zł, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, iż ze względu na jej bardzo atrakcyjne położenie może być ona w rzeczywistości warta nawet 100 mln złotych. Na tym gruncie znajduje się dziś baza rekreacyjna i rośnie miejski las.
Sprawa o odzyskanie nieruchomości w Olsztynie nie jest pierwszą dotyczącą roszczeń zgłaszanych przez niemieckich obywateli na Mazurach, którą polski sąd rozstrzygnął na ich korzyść. Pierwszą taką sprawę wygrała Agnes Trawny, która odzyskała majątek w miejscowości Narty koło Szczytna. Niedawno olsztyński sąd nakazał eksmisję dwóch polskich rodzin zamieszkałych w domu pozostawionym przez Trawny. Zdaniem wielu, to właśnie ten wyrok polskiego sądu zachęcił kolejnych dawnych właścicieli do podjęcia prób odzyskania majątku porzuconego w Polsce.
Adam Białous
Nasz Dziennik 2010-04-09
Autor: jc