Prokurator wkracza na autostrady
Treść
Solidarna Polska złożyła w Prokuraturze Generalnej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, kierownictwo firm budujących drogi, m.in. konsorcjum Covec i DSS, a także premiera Donalda Tuska i ministra transportu Sławomira Nowaka.
Chodzi o oszukanie i narażenie na straty podwykonawców realizujących odcinki autostrad: A1, A2 i A4. Zdaniem autorów zawiadomienia, ze względu na rangę sprawy śledztwo powinien prowadzić zespół prokuratorów z Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej.
- Niestety, za czasów PO przedsiębiorcy wykonujący często dla zagranicznych konsorcjów wiele usług przez długie miesiące nie mają zapłaty. Takie zachowanie kwalifikuje się jako przestępstwo oszustwa. Jeżeli ktoś jest świadom, że nie wypłaci należności za pracę, wyłudza pracę, wprowadzając w błąd wiele firm, w konsekwencji wielu pracowników, którzy nie otrzymują wynagrodzenia, ten dopuszcza się oszustwa - wyjaśniał wczoraj Zbigniew Ziobro przed siedzibą Prokuratury Generalnej. Jak podkreślono w uzasadnieniu, świadome wprowadzenie w błąd ma miejsce zwłaszcza wtedy, gdy generalny wykonawca ma pełną świadomość, że utracił możliwość wywiązania się z zobowiązań wobec podwykonawców, a mimo to zataja przed nimi te informacje, tym samym narażając ich na ogromne straty finansowe. Zwłaszcza gdy inwestor uzyskał z tego tytułu korzyść majątkową.
Umowy pod lupę
Dlatego Solidarna Polska domaga się wszczęcia śledztwa. Ziobro wskazuje na konieczność powołania do tego dochodzenia, choćby ze względu na stopień skomplikowania sprawy, zespołu prokuratorów z dużym doświadczeniem w prowadzeniu spraw gospodarczo-finansowych. Były minister sprawiedliwości zwrócił się do Andrzeja Seremeta o objęcie sprawy osobistym zainteresowaniem i nadzorem prokuratora generalnego.
Ziobro zarzuca rządowi oraz wymienionym w zawiadomieniu konsorcjom umyślne doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem firm budowlanych będących podwykonawcami inwestycji drogowych związanych z budową autostrad A2, A1 i A4. Jak napisano we wniosku, chodzi o majątek "znacznej wartości" w postaci materiałów budowlanych, sprzętu budowlanego oraz usług na kwotę co najmniej 250 mln złotych. Wszystko "w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, w okresie od 2010 roku do chwili obecnej na terenie całej Polski" poprzez "wprowadzenie przedstawicieli wskazanych podwykonawców w błąd co do dobrej sytuacji finansowej firm realizujących kontrakty z GDDKiA i wyzyskiwanie tego błędu przez dłuższy okres, w wyniku czego firmy te doznały szkodę w ww. wysokości, a wiele z nich znalazło się na skutek takich działań w stanie upadłości lub likwidacji". Solidarna Polska zarzuca rządowi umyślne zawieranie umów "wyzyskujących przymusowe położenie 95 firm budowlanych będących podwykonawcami inwestycji drogowych związanych z budową autostrad A2, A1 i A4, i przez to nakładających na nie świadczenia niewspółmierne do świadczeń wzajemnych lub całkowicie nieopłaconych".
Na granicy upadłości
Jak podkreślają wnioskodawcy, na kilka tygodni przed Euro 2012 wielu podwykonawców wielkich firm, będących generalnymi wykonawcami autostrady, znajduje się na granicy upadłości, a część już zbankrutowała. Dotyczy to w pierwszej kolejności podwykonawców takich firm jak chiński Covec i Dolnośląskie Surowce Skalne, ale też innych głównych wykonawców. Najgorsze jest jednak to, że informacje o dramatycznej sytuacji wielu małych i średnich polskich firm, spowodowanej działaniem wspomnianych konsorcjów, docierały do resortów i Donalda Tuska od przeszło roku. Jednak zabrakło konkretnych działań, aby zapobiec fali oszustw popełnianych na szkodę setek firm oraz tysięcy pracowników w nich zatrudnionych. W ocenie Zbigniewa Ziobry, stało się wręcz przeciwnie, a przedstawiciele rządu i GDDKiA, świadomi narastającego problemu i dramatu tysięcy ludzi, w wielu przypadkach akceptowali taki stan rzeczy. "Więcej, niejednokrotnie chełpili się, że wykonane w ten sposób odcinki autostrad będą oddane na czas" - czytamy w uzasadnieniu do wniosku.
Lider SP zarzucił ministrom Donalda Tuska możliwość popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków poprzez "brak nadzoru oraz brak odpowiedniej reakcji na zaistniałą sytuację i zawiadomienia organów ścigania, pomimo posiadania informacji w tym zakresie". Chodzi zarówno o byłego ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, jak i ministra transportu Sławomira Nowaka. Zawiadomienie obejmuje także szefa rządu.
Przy budowie autostrad mogło zostać oszukanych nawet kilkaset firm budowlanych. Chodzi przede wszystkim o podwykonawców z budowy A2 między Łodzią a Warszawą, a także o firmy pracujące przy budowie tras A1 i A4. Podwykonawców współodpowiadających finansowo za całość wykonywanych zleceń ścigają urzędy skarbowe za niezapłacone podatki. Narastają również zaległości w płatnościach za materiały, surowiec i wynagrodzenia. Części firm grożą upadłość i egzekucje komornicze.
Maciej Walaszczyk
Nasz Dziennik Wtorek, 22 maja 2012, Nr 118 (4353)
Autor: au