Program powstanie w maju
Treść
Z marszałkiem Sejmu Markiem Jurkiem rozmawia Magdalena M. Stawarska Czemu miało służyć sobotnie spotkanie w kościele św. Benona w Warszawie zwolenników nowo utworzonej partii Prawica Rzeczypospolitej? - Spotkaliśmy się ze sporym gronem przyjaciół, którym zrelacjonowaliśmy dotychczasowe prace i sytuację. To było spotkanie typowo robocze. Przedstawiliśmy kolegom z różnych części kraju działania, które podjęliśmy, i motywy tych działań. Przygotowujemy zarys programu, który powstanie w maju. Panie Marszałku, czy jest już pewność, że znajdzie się 15 posłów potrzebnych do utworzenia nowego klubu parlamentarnego? - Zobaczymy, czekamy, ogłosimy to w tym tygodniu. Premier Jarosław Kaczyński cały czas zaprasza Pana do powrotu do Prawa i Sprawiedliwości... - Premier przede wszystkim powinien wyjaśnić swoje działania dotyczące zmiany Konstytucji w zakresie ochrony życia, między innymi to, dlaczego na czele komisji musiała stanąć osoba programowo niezwiązana z ruchami obrony życia. Ponadto dlaczego komisja mimo jej charakteru nadzwyczajnego - muszę też z żalem powiedzieć, że niestety niepoganiana przez media - nie spotykała się w ogóle w tygodniach niesejmowych. Dlaczego podjęto próbę zmiany jej składu w porozumieniu z Platformą Obywatelską w okresie największych napięć. Dlaczego mimo wcześniejszego poparcia art. 30 Konstytucji zgłaszano podważające ten artykuł poprawki. Wreszcie dlaczego argumenty prawników potraktowano jako prawniczy układ antyaborcyjny, itd. Jest bardzo wiele pytań, myślę, że one wiążą się z bardzo poważną odpowiedzialnością publiczną i należy to wyjaśnić opinii publicznej. Prawica Rzeczypospolitej nie przyczyni się do rozbicia prawej strony sceny politycznej? - Ja nigdy jako poseł nie głosowałem z komunistami za odwołaniem żadnego rządu prawicowego i nigdy bym tego nie zrobił. Chociaż muszę powiedzieć, że w gronie kolegów, z którymi przez ostatnie lata pracowałem, ta postawa należała do rzadszych. Powtarzam: nigdy z komunistami nie głosowałem za odwołaniem żadnego rządu prawicowego. Niewielu polityków może o sobie powiedzieć to samo. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2007-04-23
Autor: wa