Prof. K. Rejdak: Badanie kliniczne nad amantadyną przebiega zgodnie z harmonogramem. Cieszy nas, że nie odnotowaliśmy istotnych niepokojących sygnałów
Treść
Badanie kliniczne nad amantadyną finansowane przez Agencję Badań Medycznych jest kontynuowane i przebiega zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem, a więc zaplanowane jest do kwietnia 2022 roku. Ponad 30 osób, które spełniały kryteria naszego protokołu, zostało dotychczas włączonych do badania. Na razie nie odnotowano istotnych działań niepożądanych po zastosowaniu amantadyny do leczenia COVID-19 – powiedział prof. Konrad Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii w szpitalu klinicznym w Lublinie.
W wielu ośrodkach w Polsce i na świecie trwają badania kliniczne nad stosowaniem amantadyny w leczeniu COVID-19. Badania prowadzi także Klinika Neurologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie [czytaj więcej].
Amantadyna jest używana w leczeniu objawów w stanach neurologicznych. Doskonale znają ją lekarze. Niektórzy z nich przepisywali ją przy zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2.
Projekt badawczy zajmujący się badaniem amantadyny w kontekście leczenia COVID-19 otrzymał 6,5 mln zł dofinansowania z Agencji Badań Medycznych. Cały czas trwają specjalistyczne badania, które sprawdzają skuteczność leku.
– Badanie kliniczne finansowane przez Agencję Badań Medycznych jest kontynuowane i przebiega zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem, a więc zaplanowane jest do kwietnia 2022 roku. Ponad 30 osób, które spełniały kryteria naszego protokołu, zostało dotychczas włączonych do badania – mówił kierownik Kliniki Neurologii w szpitalu klinicznym w Lublinie.
Na razie u żadnego pacjenta, któremu podano amantadynę, nie wystąpiły istotne działania niepożądane.
– Dotychczas nie odnotowaliśmy żadnych istotnych działań niepożądanych związanych z procedurą leczenia. Każdy pacjent otrzyma lek w różnych fazach choroby. We wstępnej fazie badania jest to badanie zaślepione, czyli nie wiemy, co otrzymuje pacjent w trakcie programu, aczkolwiek rejestrujemy wszystkie aspekty bezpieczeństwa i cieszy nas, że nie odnotowaliśmy istotnych niepokojących sygnałów – powiedział prof. Konrad Rejdak.
Z różnych szacunków wynika, że lek mogło przyjąć w naszym kraju ok. 20 tys. chorych.
Lekarz przestrzegł przed samodzielnymi próbami leczenia się amantadyną.
– Każdy lek wydawany na receptę może wywoływać różne działania niepożądane, co jest oczywiste, jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż wszystkie leki mają konkretny mechanizm działania. Musimy trzymać się zarejestrowanych dawek konkretnego leku i każde lekarstwo musi być ordynowane przez lekarza. Żaden pacjent nie powinien leczyć się samodzielnie, gdyż wiążą się z tym różne efekty niepożądane – wskazał specjalista.
Badanie kliniczne dotyczące zastosowania amantadyny w leczeniu COVID-19 ruszyło w kwietniu tego roku.
RIRM
Żródło: radiomaryja.pl, 25
Autor: mj